Kerry na wznoszącej fali przed "mini-super-wtorkiem"
Na kilka dni przed prawyborami w siedmiu ważnych stanach USA faworyt Demokratów do partyjnej nominacji prezydenckiej, senator John Kerry, zdecydowanie prowadzi w sondażach.
30.01.2004 21:45
W Missouri ma poparcie 45 procent wyborców, podczas gdy jego rywal, senator John Edwards, tylko 11 procent - wynika z sondażu telewizji MSNBC i ośrodka badań opinii Zogby International. W Arizonie chce na niego głosować 38 procent, a na emerytowanego generała Wesleya Clarka - 17 procent.
We wszystkich siedmiu stanach stawką jest w sumie 269 delegatów. Głosowanie w prawyborach decyduje, ilu "swoich" delegatów otrzyma każdy kandydat (tzn. zobowiązanych potem głosować na niego na konwencji przedwyborczej, która oficjalnie mianuje kandydata stronnictwa).
W czwartek wieczorem w Greenville w Karolinie Południowej odbyła się kolejna debata telewizyjna, w czasie której sześciu kandydatów do nominacji prezentowało swoje poglądy. Nieobecny był Edwards, urodzony w tym stanie i bardzo tam popularny, co stawia go w pozycji faworyta.
W dyskusji były gubernator Vermont, Howard Dean, atakował Kerry'ego, zarzucając mu, że żadna ze sponsorowanych przez niego ustaw o ochronie zdrowia nie przeszła w Kongresie. Senator ripostował, że Dean nie zna specyfiki pracy w Kongresie, gdzie trzeba nieraz "podłączać" swoje pomysły legislacyjne do cudzych ustaw.
Kerry ocenił też, że prezydent Bush "przesadził" z groźbą terroryzmu, i zapowiedział, że kiedy go zastąpi, będzie lepiej współpracował z innymi krajami w walce z tą plagą.
Obserwatorzy zauważyli, że senator wygląda teraz lepiej niż w zeszłym roku, kiedy jego twarz była bardziej poorana zmarszczkami. Prawicowy "Washinton Times" napisał, źe Kerry stosuje botox - środek wygładzający cerę.