KE rozważa kolejną procedurę wobec Polski. Chodzi o "strefy wolne od LGBT"
Jak informują zagraniczne agencje, Komisja Europejska rozważa kolejną procedurę wobec Polski. Chodzi o szereg podjętych uchwał w ponad 100 polskich miastach, które lokalne władze samorządowe ogłosiły "strefami wolnymi od LGBT". - Sprawdzamy, czy nie doszło do naruszenia traktatów UE - przekazali unijni urzędnicy.
Komisja Europejska rozważa podjęcie kroków prawnych przeciw Polsce w związku z dyskryminacją osób LGBTQIA+. Chodzi o "strefy wolne od LGBT", które ustanowiono na mocy uchwał przyjętych przez lokalne władze w ponad 100 polskich miastach.
Informacje o rozważanej interwencji prawnej przekazało agencji Reuters dwóch urzędników KE.
Władze wykonawcze Unii Europejskiej są na etapie przygotowań do wysunięcia ewentualnych kroków przeciw polskiemu rządowi. Według zapewnień rozmówców agencji Reuters, "sprawdzają, czy nastąpiło złamanie traktatów".
KE rozważa kolejną procedurę wobec Polski. Chodzi o "strefy wolne od LGBT"
- Sprawdzamy, czy nie doszło do naruszenia traktatów UE przy tworzeniu "stref wolnych od LGBT" - powiedział agencji jeden z unijnych urzędników. Drugi z nich potwierdził, że organem odpowiadającym za przebieg tej procedury jest kierownictwo UE z siedzibą w Brukseli.
Polska zapłaci grzywnę? "Sprawdzamy, czy nie doszło do naruszenia traktatów UE"
Postępowanie, określane jako postępowanie w sprawie naruszenia traktatów, miałoby skłonić polski rząd do likwidacji stref. Niezastosowanie się do tych wytycznych groziłoby z kolei wysokimi grzywnami.
Przypomnijmy, że wobec Polski toczy się już postępowanie UE ws. praworządności. Jak pisze Reuters, obecnie rządzący obóz polityczny z PiS na czele "wielokrotnie ścierał się z UE o wartości demokratyczne". Wśród przykładów agencja wymienia PiS-owską reformę sądownictwa, kontrolę wymiaru sprawiedliwości przez władzę oraz niewywiązanie się z "przyjęcia migrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki".
"Strefy wolne od LGBT" w Polsce. Komentarz rzecznika rządu
Agencja jednocześnie podkreśla, że pomimo powyższych kwestii, Polska wciąż pozostaje głównym beneficjentem finansowym Unii Europejskiej, zaś rząd w Warszawie "miał odmówić zmiany kursu politycznego, twierdząc, że musi bronić tradycyjnych, katolickich obyczajów kraju".
Poproszony przez Reutera o komentarz rzecznik polskiego rządu powiedział agencji, że "w Polsce nie ma przepisów, które dyskryminowałyby osoby ze względu na ich orientację seksualną".
Źródło: Reuters
Przeczytaj także: