Trwa ładowanie...

Kazimierz M. Ujazdowski na marginesie PiS. W partii spekulują, że może startować na prezydenta Wrocławia

• Kazimierz M. Ujazdowski jest w PiS traktowany coraz mniej poważnie, ale nie ma dziś planów wyrzucenia go z partii
• Słowa Ujazdowskiego mają taką moc sprawczą jak to, że ptak przeleciał nad drzewem - mówi WP rzecznik dyscyplinarny PiS
• Wyrzucenie go z partii bądź z delegacji PiS do Parlamentu Europejskiego tylko dolałoby paliwa do dyskusji wokół TK
• Politycy PiS domyślają się, że Ujazdowski chce startować na prezydenta Wrocławia albo poświecić się karierze akademickiej

Kazimierz M. Ujazdowski na marginesie PiS. W partii spekulują, że może startować na prezydenta WrocławiaŹródło: WP
d3xeu6k
d3xeu6k

Kazimierz Michał Ujazdowski jest teraz najbardziej niezdyscyplinowanym spośród ważnych polityków obozu PiS. Otwarcie krytykuje posunięcia tej formacji wobec Trybunału Konstytucyjnego. Krytykuje ministrów rządu PiS i ocenia, że należało by poprzeć Donalda Tuska w walce o reelekcję na stanowisku szefa Rady Europejskiej.

Rzecznikiem dyscypliny w Prawie i Sprawiedliwości jest Karol Karski, który - tak jak Ujazdowski - jest posłem do Parlamentu Europejskiego. - Kazik jest moim kolegą. Niedawno nawet przez kilka godzin siedzieliśmy obok siebie w samolocie i Trybunałowi Konstytucyjnemu nie poświeciliśmy nawet 5 sekund. Toczyliśmy za to ciekawe rozmowy na temat koncepcji racji stanu - opisuje WP Karski.

W ocenie Karskiego "błądzenie, tak jak to robi Kazimierz, jest rzeczą ludzką". - Można powiedzieć, że trwa dyskusja, ale pogląd Ujazdowskiego ws. Trybunału jest w PiS wyjątkowo odosobniony, wręcz marginalny, a przy tym obiektywnie błędny - zaznacza europoseł PiS, dodając, że jego kolega i tak "już przespał apogeum dyskusji o Trybunale".

O zawieszaniu, wyrzucaniu Ujazdowskiego z partii bądź z delegacji PiS do PE mówi, że nie ma takich planów. Przynajmniej na dziś. - Nie ma potrzeby wzywania go na rozmowę dyscyplinującą. Wciąż pozostaje członkiem PiS. On jest doktorem habilitowanym prawa i ma swoje poglądy. Jego zachowanie to może być taka naukowa zadziorność, że oto każdą tezę naukową można próbować obronić pod warunkiem zachowania warsztatu. Czasami dla naukowca większym wyzwaniem jest bronienie tez bardzo trudnych do obrony. I wydaje mi się, że Kazik tego właśnie próbuje - mówi Karski.

d3xeu6k

W PiS wypowiedzi Kazimierza Ujazdowskiego są traktowane z coraz mniejszą powagą. - Słowa Ujazdowskiego mają taką moc sprawczą, jak to, że ptak przeleciał nad drzewem, a dla mediów są ciekawe tylko dlatego, że należy do środowiska PiS. On sam musi mieć tego świadomość. Gdyby jego słowa miały złą moc sprawczą, to można by się zastanowić nad jego obecnością w PiS. Obecnie nie mają żadnej - dodaje partyjny rzecznik dyscypliny.

Według innego rozmówcy WP - znanego polityka PiS - nieznośny jest ton Ujazdowskiego, który wypowiada swój pogląd ws. TK i poparcia dla Donalda Tuska jako coś niepodważalnego, a nie jako głos w dyskusji. - Takich wypowiedzi pod szyldem PiS nie powinien wygłaszać - słyszymy.

Kolejny polityk PiS, Bolesław Piecha mówi tylko: - Ujazdowski nie pomaga.

Z tego powodu Ujazdowski został już wyeliminowany z Komitetu Politycznego PiS. Zbigniew Kuźmiuk - również europoseł PiS - ocenia, że póki co nie ma mowy o kolejnych sankcjach. - A sprawa TK już i tak dobiegnie końca z odejściem prezesa TK prof. Andrzeja Rzeplińskiego, więc krytyka ze strony Ujazdowskiego też się skończy, bo stanie się bezprzedmiotowa - mówi Kuźmiuk.

d3xeu6k

Ten polityk partii rządzącej wskazuje na możliwe wyjaśnienie krytycznej wobec PiS aktywności Ujazdowskiego. - Kazimierz jest ze środowiska prawniczego. Jest też świeżo po habilitacji i jest profesorem na Uniwersytecie Łódzkim. Rozumiem, że to w jakiś sposób określa jego stanowisko. Być może widzi się w środowisku prawniczym, więc artykułuje oczekiwania swojego środowiska - zaznacza Kuźmiuk. O skupieniu się Ujazdowskiego na karierze prawnika - nawet na arenie międzynarodowej - mówią też i inni politycy PiS.

Wśród polityków partii rządzącej krąży też domysł, że Ujazdowski już się szykuje do startu w wyborach samorządowych jako kandydat niezależny na prezydenta Wrocławia. W otoczeniu polityka można jednak usłyszeć, że nie realizują takiego scenariusza.

Nikt na poważnie nie bierze z kolei perspektywy budowania przez Ujazdowskiego nowej formacji politycznej. - Już kiedyś próbował - nazywało się to Polska XXI - i nic z tego nie wyszło - przypomina Kuźmiuk. Inicjatywę tę tworzył z Rafałem Dutkiewiczem (prezydentem Wrocławia) i Jarosławem Sellinem (dziś wiceministrem kultury). Tamta woltę prezes Jarosław Kaczyński mu wybaczył. Teraz - jak mówił sam prezes PiS - jest zdziwiony postawą Ujazdowskiego.

d3xeu6k
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3xeu6k
Więcej tematów