Zarzut zabójstwa 76-letniego księdza Jana Frąckiewicza został postawiony 37-letniemu Aleksandrowi K., wielokrotnemu recydywiście. Mężczyzna w lutym br. został zwolniony z więzienia z Jakucku. Znał polskiego księdza, który w jego rodzinnej wsi - Jarcewie - pełnił posługę duszpasterską.
Oskarżony przebywa obecnie w areszcie w Kazachstanie. Rosyjska prokuratura wystąpiła do władz Kazachstanu o jego ekstradycję. Nie wiadomo jednak, kiedy do niej dojdzie - powiedział konsul polskiej ambasady w Moskwie Jerzy Rychlik.
Zwłoki duchownego ze związanymi rękoma i śladami tortur znaleziono na plebani w Niedzielę Wielkanocną we wsi Jarcewo. Śmierć polskiego księdza nastąpiła - jak wówczas stwierdzono - w wyniku uderzenia w głowę ciężkim przedmiotem. (mk)
