Katastrofa w Świętochłowicach: zapadł się szyb kopalni
W Świętochłowicach na Śląsku zapadł się szyb wentylacyjny dawnej kopalni "Matylda". Nikomu nic się nie stało.
Szyb zapadł się tworząc dół w ziemi o głębokości prawie 40 metrów i średnicy sześciu metrów.
Prawdopodobnie szyb zawalił się częściowo już w nocy. Mierniki wskazały, że jest tam bardzo duże stężenie tlenku węgla.
W pobliżu stoi jedenastopiętrowy budynek. Nie wiadomo, jak na jego konstrukcję wpłynęła katastrofa.
To nie pierwszy taki wypadek. 4 września w kopalni "Szczygłowice" w Knurowie zawaliła się wieża szybu wentylacyjnego. Wycofano spod ziemi ponad 400 górników pracujących na nocnej zmianie w "Szczygłowicach" i 90 pracowników z kopalni "Knurów". W miejscu szybu powstało zapadlisko o promieniu 30 m.