Wyłowienie wraku ucięłoby spekulacje?
Mimo naukowych symulacji, spekulacje wokół zatonięcia MS Estonia nie ustały. Dzieje się tak zapewne dlatego, że już raz niewiarygodna historia o transporcie broni na cywilnym promie znalazła swoje potwierdzenie w słowach szwedzkiego rządu.
Wszelkie wątpliwości na pewno wyjaśniłoby wyłowienie wraku, który spoczywa na głębokości zaledwie 80 metrów. Nie wiadomo czy kiedykolwiek rządy zdecydują się na taki krok. Póki co, każda ekspedycja jest traktowana jako nielegalna, ponieważ zatopiony prom uznano za miejsce spoczynku ofiar katastrofy, które należy traktować z należytym szacunkiem.
Na zdjęciu: pomnik w Tallinnie poświęcony ofiarom.
(sol / spiegel.de, film "Godzina Zero", portalmorski.pl, WP.PL)