Katastrofa promu MS Estonia
Tajemnicza katastrofa na Bałtyku. Zatonął prom - zdjęcia
Mimo że od wypadku upłynęło już 18 lat, jego przyczyny wciąż budzą kontrowersje
Zatonięcie promu MS Estonia
Równo 18 lat temu doszło do największej katastrofy morskiej od czasów II wojny światowej. 28 września w godzinach 00:55-1:55 prom kursujący pomiędzy Tallinnem a Sztokholmem poszedł na dno. W tragicznym wypadku zginęły 852 osoby, udało się uratować zaledwie 138 (jedna zmarła później w szpitalu).
Natychmiast po katastrofie zaczęto spekulować o jej przyczynach. Gdy w 1997 roku estońsko-szewdzko-fińska komisja (JAIC) opublikowała raport w tej sprawie, zaczęto podważać również jej ustalenia.
Według wielu wypadek nie był spowodowany urwaniem furty, a eksplozją potężnej bomby. Pojawiły się także głosy łączące katastrofę z przemytem poradzieckiej broni na pokładzie. Arsenał, pochodzący od Rosjan stacjonujących w Estonii, mieli zakupić Szwedzi.
Na zdjęciu: mężczyzna obok krzyża poświęconego ofiarom katastrofy promu. W tle prom z Helsinek wpływa do portu (Sztokholm, 22 września 1999 roku).
(sol / spiegel.de, film "Godzina Zero", portalmorski.pl, WP.PL)