Katastrofa pogodowa. "Daniel" uderzył w południe Europy
Tak źle jeszcze nie było. Po fali pożarów Grecja zmaga się z kolejnymi ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi. Sztorm Daniel pustoszy kraj. Co najmniej jedna osoba nie żyje.
06.09.2023 | aktual.: 06.09.2023 14:08
To mogą być największe powodzie w historii Grecji - piszą zagraniczne media, relacjonując tragiczną sytuację w centralnej i zachodniej części kraju. Po niszczycielskich pożarach lasów Ateny zmagają się z powodziami. Powodem jest sztorm Daniel, który przyniósł porywisty wiatr, burze i ulewy. Przemieszcza się w kierunku południowo-zachodnim, zbierając po drodze coraz większe żniwo.
Szczególnie dotknięty zniszczeniami jest region Tesalia, w tym miasto Wolos, które znalazło się pod wodą. Zalane zostały domy, szpital, ulice. Burmistrz zaapelował, by mieszkańcy zostawili auta i uciekali do swoich mieszkań. Woda porwała z drogi samochody i zmyła je do morza, co widać na filmach udostępnionych w mediach społecznościowych.
W innym miejscu woda zmyła jezdnię, zerwała mosty, zniszczyła budowle. Ulewy odcięły dziesiątki ludzi od świata (m.in. na wyspie Skiathos). Ewakuacja trwa. W Zagorze w ciągu 10 godzin spadło 528 mm deszczu, a do czwartku może spaść kolejne 300-500 mm, lokalnie do 600 mm - prognozuje meteorolog Nahel Belgherze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Premier Kyriakos Mitsotakis powiedział, że Grecja doświadcza "całkowicie ekstremalnego zjawiska pogodowego" i wezwał obywateli, aby postępowali zgodnie z instrukcjami władz.
Grecja: ofiara śmiertelna sztormu Daniel
We wtorek rano w Wolos ujawniono ciało miejscowego hodowcy bydła, jak podaje agencja ANSA. Mężczyzna zginął przygnieciony murem, który zawalił się w wyniku potężnej ulewy. Z kolei, jak podaje CNN, inny mężczyzna został porwany przez wodę na obrzeżach miasta - pozostaje zaginiony.
Naukowcy nie mają wątpliwości, że ekstremalne warunki pogodowe, z jakimi borykała się tego lata Grecja będą coraz częstsze i poważniejsze.
Źródło: CNN, ANSA