Wypadek na lotnisku w Toronto. "Wisieliśmy do góry nogami jak nietoperze"
Na lotnisku Pearson w Toronto doszło do wypadku samolotu Delta Airlines. 18 osób zostało rannych, w tym trzy ciężko. - Czułem się szczęśliwy, że mogłem mocno przytulić osobę, której nie znałem - powiedział pasażer stacji CNN.
W poniedziałek na międzynarodowym lotnisku Pearson w Toronto doszło do dramatycznego wypadku samolotu pasażerskiego linii Delta Airlines. Maszyna, przewożąca 76 pasażerów i czterech członków załogi, wywróciła się do góry podwoziem podczas lądowania. W wyniku zdarzenia 18 osób odniosło obrażenia, z czego trzy są ciężko ranne.
Relacje pasażerów
Pete Koukov, jeden z pasażerów, opisał sytuację w rozmowie z CNN: - Uderzyliśmy w ziemię, leżeliśmy bokiem, a potem wisieliśmy do góry nogami jak nietoperze. - Mężczyzna dodał, że udało mu się odpiąć pasy i opuścić samolot, choć niektórzy potrzebowali pomocy.
John Nelson, inny pasażer, podzielił się swoimi wrażeniami: - To niesamowite, że wciąż tu jesteśmy.
Opisał, jak po uderzeniu zobaczył "wielką kulę ognia" z lewej strony samolotu. - To był masowy chaos - ocenił, dodając, że pasażerowie wisieli do góry nogami, zanim udało im się odpiąć pasy i opuścić maszynę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zełenski sprzeciwił się USA. Dyplomata ocenia, co się stało
Władze lotniska Pearson oraz linie Delta Airlines prowadzą dochodzenie w sprawie przyczyn wypadku. Eksperci analizują nagrania, dane pogodowe oraz zeznania świadków, aby ustalić, co doprowadziło do tej dramatycznej sytuacji. Pasażerowie wspominali o porywistym wietrze i śniegu na pasie startowym, co mogło wpłynąć na przebieg lądowania.
Ratownicy medyczni i strażacy szybko przystąpili do akcji ratunkowej, pomagając pasażerom wydostać się z wraku. W powietrzu wyczuwalny był zapach paliwa lotniczego, co dodatkowo potęgowało chaos i panikę wśród osób na pokładzie. - Próbowaliśmy wydostać się stamtąd tak szybko, jak to możliwe - zaznaczył Nelson.
Źródło: CNN