Kataklizm zbiera żniwo w Afryce. Nie żyje ponad 700 osób
W wyniku cyklonu Idai oraz powodzi w Mozambiku, Zimbambwe oraz Malawi śmierć poniosły już 746 osoby. Ten bilans cały czas wzrasta - zaznaczają służby medyczne. Setki tysięcy ludzi zmaga się z wielkim kryzysem - brakuje jedzenia, wody i schronienia.
Mozambik nawiedziła także epidemia cholery. W portowym mieście Beira, które najbardziej ucierpiało w kataklizmie, tylko w sam piątek odnotowano 138 przypadków zakażenia tą chorobą. Rząd i organizacje humanitarne cały czas walczą z rozprzestrzeniającą się epidemią wśród dziesiątków tysięcy ofiar burzy.
Władze informowały o pierwszych ofiarach cholery już w środę. Póki co szpitale w Mozambiku nie odnotowały przypadków śmiertelnych na swoich oddziałach. Natomiast wiadomo o co najmniej dwóch ofiarach, które zmarły poza placówkami medycznymi z objawami podobnymi do cholery - informował minister środowiska Celso Correia.
Szokujące dane
Cyklon Idai nawiedził Mozambik w nocy 14 marca. Wskutek kataklizmu zginęło 501 osób, rannych zostało ponad 1,5 tys. Blisko 100 tys. gospodarstw oraz 670 tys. hektarów uległo zniszczeniu. Według wstępnych szacunków katastrofa mogła dotknąć prawie 2 mln ludzi.
Kolejny cyklon uderzył dwa dni później we wschodnią część Zimbabwe Rząd podał informację o 185 ofiarach, ale ONZ twierdzi że jest ich prawie 260. Ćwierć miliona osób zostało poszkodowanych, a 16 tys. rodzin straciło dach nad głową.
W skutek kataklizmu jaki nawiedził środkową Afrykę, w Malawi zginęło 60 osób, ponad 600 zostało rannych. Poszkodowanych może być nawet 870 tys. osób.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: Reuters