Kasacja w sprawie "dowcipów" o Murzynach oddalona
Sąd Najwyższy utrzymał w mocy wyrok oddalający pozew czarnoskórego studenta, który pozwał miesięcznik "Dobry Humor" za publikację niewybrednych dowcipów o Murzynach. Sąd uznał dowcipy
za obelżywe, ale nie osobiście wobec Samuela Fosso.
W 1997 r. to ogólnopolskie pismo wydrukowało dowcipy o Murzynach. Porównywano w nich Murzynów z oponami z powodu koloru skóry; wspominano też, że "lwy polują na dziczyznę".
Mieszkaniec Kamerunu Samuel Fosso, który studiował w Legnicy, pozwał wydawcę "Dobrego Humoru" za naruszenie jego dóbr osobistych, gdyż dowcipy uznał za obraźliwe dla siebie. Zażądał przeprosin i 100 tys. zł zadośćuczynienia.
W listopadzie 2000 r. Sąd Okręgowy w Legnicy oddalił pozew, bo uznał, że nie ma cech identyfikujących Fosso z bohaterami dowcipów. Sąd podkreślił, ze Polacy zdają sobie sprawę, że dowcipów nie należy traktować poważnie. W styczniu 2001 r. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu utrzymał ten wyrok w mocy. Fosso złożył kasację do Sądu Najwyższego.
Oddalając w piątek kasację, trzyosobowy skład Sądu podkreślił, że nie zgadza się ze stanowiskiem Sądu Apelacyjnego, iż inkryminowane dowcipy mieszczą się w konwencji dopuszczalnej satyry. W wielu tekstach nie ma ani humoru, ani satyry, są zaś fragmenty nie tylko pozbawione dobrego smaku, ale i obelżywe - uznał sąd.
Zarazem podkreślił, że dowcipy nie były wymierzone w osobę powoda. Sąd powołał się na przepisy kodeksu postępowania cywilnego, z których wynika, że dobra osobiste są ściśle związane z konkretną osobą. (mk)