Karol Nawrocki prezesem IPN? Ostra debata w Senacie
Senat debatował nad wyborem nowego prezesa Instytutu Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu. Ze względu na wieczorne posiedzenie klubu Koalicji Obywatelskiej zarządzono przerwę. Do dalszej debaty i głosowania dojdzie w piątek.
22.07.2021 19:56
Senat jeszcze w czwartek miał zadecydować o przyszłości Karola Nawrockiego, jednak obrady zostały przerwane. Po godzinie 20 zebrał się klub Koalicji Obywatelskiej, aby wybrać nowego szefa klubu parlamentarnego. Przeciwko takiemu obrotowi sprawy protestowało Prawo i Sprawiedliwość. Wicemarszałek Senatu Marek Pęk zarzucił marszałkowi prof. Tomaszowi Grodzkiemu kłamstwo i niedotrzymania obietnicy podczas konwentu seniorów.
Według polityka PiS, Grodzki miał obiecać przeprowadzenie całej procedury w czwartek. Wiarygodność tej wypowiedzi podważył Marcin Bosacki, który również brał udział w konwencie. - Mieliśmy dziś rozpocząć procedurę, ale nie mieliśmy jej dzisiaj kończyć. Wczoraj doszło do podobnej sytuacji i my zgodziliśmy się, aby PiS spotkało się z premierem Mateuszem Morawieckim - zwracał uwagę szef klubu KO.
Podczas debaty w Senacie Karol Nawrocki odpowiadał na szereg pytań - mówił o sprawach lustracyjnych, opisywał swój czas dyrektorowania przejętego Muzeum II Wojny Światowej. W pewnym momencie senator Krzysztof Brejza zacytował słowa kandydata na szefa IPN.
Zobacz też: Deal z PiS? Jednoznaczna odpowiedź wicemarszałka Piotra Zgorzelskiego
"Historii nie rozumie, patriotyzmem - gardzi, Westerplatte - zaorał, interes Polski - nie liczy się. Kasę - kocha" - pisał w 2018 roku na Twitterze Nawrocki. Zadaniem polityka KO Nawrocki brał udział w nagonce na Pawła Adamowicza. - Mieliśmy twardy, męski spór z panem prezydentem. Ale nie przeszkodziło nam to chociażby porozumieć się ws. budowy pomnika Żołnierzy Wyklętych - ripostował Nawrocki.
Wicemarszałek Senatu Gabriela Morawska-Stanecka pytała Nawrockiego o to, dlaczego używał loga Muzeum II Wojny Światowej i dał oficjalny patronat podczas gali bokserskiej, a także, dlaczego wypuszczono skarpetki z czerwonymi makami w 70. rocznicę bitwy pod Monte Cassino. - Gdy dowiedziałem się o sprawie gadżetów, nakazałem natychmiast je wycofać i przeprosiłem za tę sprawę - odpowiadał historyk.
- Wśród ofiar II wojny światowej znaleźli się także polscy sportowcy, także gdańscy bokserzy w obozach koncentracyjnych. Wśród nich znaleźli się bokserzy Gedanii, dlatego udzieliliśmy patronatu gali im. Jana Biangi, który bohatersko odmówił współpracy z Gestapo - tłumaczył Nawrocki. - Druga gala poświęcona była Tadeuszowi Pietrzykowskiemu, który był jednym z pierwszych więźniów niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz (...), gdzie bronił m.in. ojca Kolbego - dodał.
Senat. KO zarządziło dyscyplinę w głosowaniu
Odpowiadając na pytanie senatora Krzysztofa Kwiatkowskiego dotyczące lustracji w Polsce, kandydat na szefa IPN zadeklarował, że potrzebna jest też taka reforma przepisów lustracyjnych, która usprawni prowadzone przez prokuratorów i współpracujących z nimi historyków procedury sprawdzania kandydatów na funkcje publiczne. Jego zdaniem, obowiązkowemu sprawdzeniu powinni podlegać nie kandydaci np. do rad gmin, ale ci, którzy już objęli te funkcje.
Przed głosowaniem w Senacie klub Koalicji Obywatelskiej zapowiadał dyscyplinę. - Będziemy jako klub przeciw. Ja też jestem przeciw. Pan Nawrocki jest bardziej radykalnym ideologiem niż niezależnym historykiem. I bardziej funkcjonariuszem partyjnym niż działaczem państwowym - mówił Marcin Bosacki.
Na początku czerwca Sejm - głosami PiS, Konfederacji oraz Kukiz'15 - powołał Karola Nawrockiego na nowego szefa Instytutu Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu.
Dr Karol Nawrocki od 2017 roku jest dyrektorem Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Na stanowisko prezesa IPN został zarekomendowany parlamentowi przez Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej-Komisji Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu. Kadencja obecnego szefa państwowego organu Jarosława Szarka kończy się w lipcu.