Senat wybierze nowego szefa IPN? Dyscyplina w klubie KO
Karol Nawrocki został nominowany przez Sejm na stanowisko dyrektora IPN-u. Czy Senat zaakceptuje tę kandydaturę? Marcin Bosacki zapowiedział dyscyplinę w szeregach Koalicji Obywatelskiej.
Wkrótce kończy się kadencja obecnego dyrektora Instytutu Pamięci Narodowej Jarosława Szarka. Sejm, głosami Prawa i Sprawiedliwości, Konfederacji oraz Kukiz 15, przyjął na to stanowisko Karola Nawrockiego. W czwartek, 22 lipca, tę decyzję musi zaakceptować jeszcze Senat.
KO przeciwko nominacji Karola Nawrockiego na dyrektora IPN-u
Wszystko wskazuje na to, że tak się jednak nie stanie, ponieważ politycy Koalicji Obywatelskiej zapowiedzieli, że będą głosowali przeciw. Na podobnym stanowisku stoi Lewica.
- Będziemy jako klub przeciw. Ja też jestem przeciw. Pan Nawrocki jest bardziej radykalnym ideologiem niż niezależnym historykiem. I bardziej funkcjonariuszem partyjnym niż działaczem państwowym - powiedział Marcin Bosacki, szef klubu Koalicji Obywatelskiej w Senacie.
Dodał, że w KO będzie w tej sprawie obowiązywała dyscyplina.
"Instytut uprawia politykę historyczną kosztem pamięci historycznej"
Senatorowie KO bardzo krytycznie oceniają nowego kandydata na stanowisko dyrektora IPN-u.
- Ta kandydatura nie gwarantuje przestawienia wajchy w IPN z polityki historycznej na pamięć historyczną. Instytut niestety w czasie ostatnich lat uprawia politykę historyczną kosztem pamięci historycznej. Bardzo często jest tak, że na podstawie materiałów esbeckich pisze historię ostatnich dziesięcioleci. Natomiast prawda historyczna jest w ostatnich latach w IPN w odwrocie. Bo o prawdzie historycznej nie powinni decydować esbecy, powinien liczyć się także głos tych, którzy byli aresztowani, zamykani, bici i internowani - uważa senator KO Bogdan Klich.
Zaprzeczył również doniesieniom medialnym, zgodnie z którymi senatorowi KO mieliby poprzeć kandydata PiS-u w zamian za to, że rzecznikiem praw obywatelskich został prof. Marcin Wiącek.
"IPN w ostatnich latach to kompletna kompromitacja"
Głos przeciwko Nawrockiemu zadeklarował również senator KO Krzysztof Brejza.
- Cały IPN w ostatnich latach to kompletna kompromitacja. Całe to zideologizowanie, hodowanie ludzi o antysemickich poglądach, czego były przykłady w terenie w wypadku współpracowników IPN, cała ta instytucja odeszła bardzo ostro od swojej misji - ocenił.
Dodał, że w dotychczasowej pracy kandydata na stanowisko szefa IPN-u za dużo było ideologii, a za mało badań historycznych.
- Z pewnością jest wielu uznanych historyków, którzy - w przeciwieństwie do Nawrockiego - mogliby rzetelnie, bez nadmiernego ideologizowania, podjąć się kierowania Instytutem - dodał Brejza.