Karol Guzikiewicz znowu zawiadamia CBA. Poprawił pismo i donosi na Tomasza Grodzkiego

Najwyraźniej serial z Karolem Guzikiewiczem, działaczem Solidarności i radnym PiS w gdańskim sejmiku rozkręca się na dobre. Najpierw zrobił błędy w zawiadomieniu do CBA dotyczącym marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego, teraz sporządził drugie pismo - "poprawione". W odpowiedzi prawnik marszałka Jacek Dubois zapowiada kroki prawne.

Karol Guzikiewicz
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta/Twitter | Mieczysław Michalak/Twitter
Sylwester Ruszkiewicz

Chodzi o rzekomego maila, którego dostał Karol Guzikiewicz, w sprawie Tomasza Grodzkiego, marszałka Senatu, a w przeszłości ordynatora w szczecińskim szpitalu. We wpisie zamieszczonym na Twitterze radny PiS alarmował: "Jest kolejna osoba, która potwierdza, że były łapówki w Szpitalu Szczecin Zdunowo przy ul. Sokołowskiego, gdzie Grodzki był wówczas ordynatorem. Dane osobowe nie będą publiczne ujawniane tylko przekazane dla CBA w razie śledztwa. Zobowiązano mnie do poufności" – napisał Guzikiewicz.

Zawiadomienie zawierało rażące błędy. Zamiast "Tomasza Grodzkiego" pomorski radny PiS wpisał "Grockiego", zamiast "Centralnego Biura Antykorupcyjnego" – "Centralne Biuro Korupcyjne".

Ale to nie koniec… W czwartek Guzikiewicz w swoim kolejnym wpisie na Twitterze informuje o swoich działaniach. "Ruszyła lawina antykorupcyjna !!! Zaraz jadę do CBA z poprawionym wczorajszym zawiadomieniem, bo był błąd w pisowni oraz z kolejną sprawą korupcji w Szczecinie innego lekarza z PO” – napisał działacz Solidarności. A przy okazji zachęca do informowania go w sprawach korupcji innych lekarzy.

Marszałek Senatu dla WP. Grodzki mówi o nowych zadaniach dla Senatu

Jak ustaliła Wirtualna Polska, funkcjonariusze CBA zajmą się zawiadomieniem Karola Guzikiewicza ws. rzekomej łapówki dla obecnego marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego.

- Zawiadomienie wpłynęło do gdańskiej delegatury CBA. Funkcjonariusze analizują pismo, czynności są na wstępnym etapie. Po analizie podejmiemy decyzję o dalszym losie sprawy – mówi Wirtualnej Polsce Temistokles Brodowski z wydziału prasowego CBA.

Obraz
© twitter.com | Twitter.com

- Błędy w piśmie to kwestia techniczna. CBA ma obowiązek zająć się każdym pismem, w którym jest mowa o ewentualnej łapówce, bez przesądzania jaki był stan faktyczny – dodaje Temistokles Brodowski.

Już w środę w biurze sejmiku pomorskiego pojawili się oficerowie CBA i zabezpieczali nośniki elektroniczne Guzikiewicza.

Działacz Solidarności w rozmowie z TVP Info przyznał, że nie wie czy e-mail jest prawdziwy. - Dostałem maila, w którym osoba – nie chcę podawać jej nazwiska, nie wiem czy jest ono prawdziwe – napisała, że Tomasz Grodzki w kwietniu 2009 r. miał przyjąć łapówkę przed operacją wycięcia nowotworu płuca. Według tej osoby było to 2 tys. zł – powiedział w rozmowie z portalem tvp.info Karol Guzikiewicz.

Riposta prawnika marszałka Senatu

Co na to marszałek Senatu Tomasz Grodzki? Jego pełnomocnik mec. Jacek Dubois, nie wyklucza podjęcia kroków prawnych wobec działacza "Solidarności”.

- Marszałek wydał jednoznaczne oświadczenie, za moim pośrednictwem, że nigdy od nikogo nie przyjmował żadnych korzyści. Historia pokazała, że oszczercy kłamali, a profesor mówił prawdę. Jesteśmy głęboko przekonani, że nagonka na marszałka Senatu, to nic innego jak próba przykrycia afery Mariana Banasia. W takiej sytuacji lekarz jest najłatwiejszym celem ataku – mówi Wirtualnej Polsce mec. Jacek Dubois.

- Profesor miał w swojej pracy w szpitalu kontakt z ok. 21 tysiącami pacjentów. W tej sytuacji stawianie zarzutów bez jakiegokolwiek pokrycia jest dosyć proste. W związku z tym będziemy podejmować stanowcze działania wobec osób, które kolportują te informacje. Przykro nam, że robią to analfabeci, którzy nie są w stanie poprawnie napisać nazwy instytucji, do której kierowana jest korespondencja, a także danych osoby, która jest wymieniona w piśmie. Po spotkaniu z marszałkiem Senatu podejmiemy działania prawne, by położyć kres takim zachowaniom – dodaje mec. Jacek Dubois.

Przypomnijmy, że to drugi przypadek, w którym bez podania dowodów, pod adresem marszałka Senatu rzucane są oskarżenia. Autorem pierwszego jest prof. Agnieszka Popiela, która poinformowała w mediach społecznościowych, że musiała zapłacić 500 dolarów, aby profesor zoperował jej chorą na nowotwór matkę. Wówczas polityk odpowiedział, że nie przypomina sobie kontaktu z autorką wpisu i nie przyjmował żadnej kwoty. Po tych słowach, prof. Agnieszka Popiela zaczęła się wycofywać z oskarżeń i łagodzić swoją wersję.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Poranek Wirtualnej Polski. Prezydent wetuje ustawy. Co dalej?
Poranek Wirtualnej Polski. Prezydent wetuje ustawy. Co dalej?
Wielka akcja wymierzona w pedofilów. Zatrzymano ponad 100 osób
Wielka akcja wymierzona w pedofilów. Zatrzymano ponad 100 osób
Cztery kwestie na stole. Trump będzie musiał podjąć decyzję ws. wojny
Cztery kwestie na stole. Trump będzie musiał podjąć decyzję ws. wojny
Pomysł Tuska nie podoba się Polakom. Większość jest przeciw
Pomysł Tuska nie podoba się Polakom. Większość jest przeciw
Głośna promocja pod lupą. Rzeczniczka Praw Dziecka złożyła skargę
Głośna promocja pod lupą. Rzeczniczka Praw Dziecka złożyła skargę
Trzytonowa bomba spadła na Myrnohrad. Trudna sytuacja Ukraińców
Trzytonowa bomba spadła na Myrnohrad. Trudna sytuacja Ukraińców
Stubb o planie pokojowym. "To nie będzie sukces, lecz kompromis"
Stubb o planie pokojowym. "To nie będzie sukces, lecz kompromis"
"Polska dołączy do nas na G20". Rubio odkrywa karty
"Polska dołączy do nas na G20". Rubio odkrywa karty
Działo się w nocy. Ujawniono dyrektywę dla ambasad USA ws. wiz
Działo się w nocy. Ujawniono dyrektywę dla ambasad USA ws. wiz
Wpadka Hegsetha. Raport wskazał zagrożenie
Wpadka Hegsetha. Raport wskazał zagrożenie
Jest kara dla Jarosława Kaczyńskiego. Chodziło o dwie sytuacje
Jest kara dla Jarosława Kaczyńskiego. Chodziło o dwie sytuacje
Franciszek zostawił pieniądze? Zakonnica ujawniła, na co je przeznaczył
Franciszek zostawił pieniądze? Zakonnica ujawniła, na co je przeznaczył