Trwa ładowanie...

Kanclerz Niemiec nie pojedzie do Kijowa. Tłumaczy dlaczego

Od początku wojny w Ukrainie, Kijów odwiedziło już wielu europejskich przywódców. Wielkim nieobecnym pozostaje kanclerz Niemiec. Na razie jednak do takiej wizyty nie dojdzie. Olaf Scholz tłumaczy, że powodem jest incydent, do jakiego doszło w połowie kwietnia.

Kanclerze Niemiec nie pojedzie do Kijowa. Tłumaczy dlaczego Kanclerze Niemiec nie pojedzie do Kijowa. Tłumaczy dlaczego Fot: IMAGO/Jens Schicke
d1eup9x
d1eup9x

Wówczas prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier wyraził chęć złożenie wizyty w Kijowie, ale władze Ukrainy nie były zainteresowania spotkaniem. Później Scholz komentował, że było do dla niego "irytujące". Dodał, że sam nie planuje w najbliższym czasie wizyty w Kijowie i podkreślił, że "pozostaje w regularnym kontakcie z prezydentem Zełenskim".

W ostatnim oświadczeniu kanclerz Niemiec podtrzymał, że jego wizyta w Kijowie wciąż nie jest planowana. Po raz pierwszy oficjalnie przyznał też, że powodem jest to, jak przez władze w Kijowie został potraktowany Steinmeier.

Ukraińcy nie chcą prezydenta Niemiec

Niechęć Ukraińców do przyjęcia niemieckiego prezydenta wywołała lawinę komentarzy za Odrą. Jako możliwy powód decyzji Kijowa podaje się m.in. wieloletnie zaangażowanie Steinmeiera w niemiecką politykę wschodnią.

Prezydent pełnił w przeszłości rolę ministra spraw zagranicznych. Opowiadał się także za budową drugiej nitki gazociągu Nord Stream, co jak sam przyznał, było "błędem".

d1eup9x

Portal telewizji ARD zwracał uwagę, że fakt, że "prezydent Zełenski nie chce spotkać się z szefem państwa niemieckiego" to "wyraźny sygnał pokazujący, jaka jest obecnie pozycja Niemiec na Ukrainie". Powodem odmowy "jest oczywiście kurs Steinmeiera w ostatnich latach, który Kijów uważa za zbyt przyjazny Rosji" - dodaje, podkreślając, że dopiero teraz "staje się naprawdę jasne, w jakim stopniu polityka Niemiec wobec Rosji (...) wywołała niepokój i niezadowolenie w Kijowie".

Dziennik "Bild" pisał z kolei, że "w najgorszym od dziesięcioleci kryzysie w Europie Steinmeier nie jest już traktowany poważnie (...)". Jak ocenia, jest to "żenujące dla Niemiec i ich reputacji na świecie"; jest to też "duże obciążenie dla wszystkich obywateli Niemiec".

Przeczytaj też:

Źródło: eurointegration.com.ua/ZDF

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1eup9x
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski
d1eup9x
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj