Dwa szalone pomysły Putina. Tajne plany Moskwy
Rosyjskie plany wobec Chersonia zakładają dwa warianty działań. Ukraiński wywiad nazywa pomysły Kremla szalonymi. Dotyczą też mieszkańców innych miast na południu Ukrainy.
Rosja ma dwa plany na południe i wschód Ukrainy
Rosjanie chcą powołać nową fałszywą quasi-republikę w tymczasowo okupowanym Chersoniu. W związku z tym mają dwa szalone plany, które obejmują nie tylko Chersoń, ale także inne południowe i wschodnie regiony - zauważa ukraiński Kanał 24, cytując ustalenia służb wywiadowczych Kijowa.
Wojna w Ukrainie. Stąd nowe plany Kremla
- Rosjanie mocno odczuwają brak ludzi. Niewielu mieszkańców okupowanych terenów poszło na kolaborację. Stąd pomysły na nowe działania - powiedział stacji szef Głównego Zarządu Wywiadu MON Kirył Budanow.
Zobacz też: Sąsiad Ukrainy wyraźnie zaniepokojony. Rosja też im grozi?
- Rosja spróbuje dokonać kryzysu demograficznego, a potem humanitarnego. Tylko wtedy będą w stanie poradzić sobie z większością społeczności na tych terenach. Bardzo łatwo jest manipulować nastrojami, gdy ludzie są pozbawieni wszystkiego. Wtedy można dawać im grosze oraz okruchy chleba - zauważył szef wywiadu.
"Dwa szalone pomysły"
Według Budanowa Putin i jego doradcy mają teraz dwa pomysły.
Pierwszy plan zakłada odtworzenie prowincji Tawrija, która przez krótki czas istniała w Imperium Rosyjskim. Chodzi o obecne terytorium Krymu, obwód chersoński, częściowo obwód mikołajowski, a także niewielkie fragmenty obwodu donieckiego i Zaporoża. Podległe Rosji centrum administracyjne miałoby się znaleźć w Symferopolu.
- Drugi pomysł, który jest jednak obecnie na drugim planie, zakłada powołanie tak zwanego Niebiańskiego Regionu. Zgodnie z planem Kremla chodzi o obwody Odessy, Chersonia, część regionu Mikołajowa, miasto Dniepr i część regionu donieckiego. Oto te dwa szalone pomysły, które sami traktują poważnie i teraz próbują odtworzyć - powiedział szef GUR.
Rosjanie przekierowali ruch internetowy w okupowanym obwodzie chersońskim na południu Ukrainy przez rosyjskie serwery, co sprawia, że podlega on pod rosyjską cenzurę - podał tymczasem Reuters, cytując ustalenia grupy monitorującej NetBlocks. To może być już część działań w ramach realizacji planów Putina.
