Kampania billboardowa Polskiej Fundacji Narodowej. Jest stanowisko KRS
- Stanowczo protestujemy - podkreślił Waldemar Żurek, rzecznik Krajowej Rady Sądownictwa, na konferencji prasowej. W ten sposób odniósł się do wzbudzającej kontrowersje kampanii billboardowej Polskiej Fundacji Narodowej. Akcja, jak przyznał Ryszard Terlecki, jest prowadzona na zlecenie rządu.
15.09.2017 | aktual.: 28.03.2022 11:46
Krajowa Rada Sądownictwa jest przeciwna kampanii dot. reformy sądownictwa. Jak zaznaczył rzecznik KRS, akcja "nie powinna być finansowana choćby pośrednio" przez rząd. Przypomnijmy, że na kampanię przeznaczono 19 mln zł.
Żurek zwrócił uwagę nie tylko na koszty, jakie zostały poniesione na kampanię, ale też na treść billboardów. Jego zdaniem brakuje w nich merytoryki, a zamiast tego przekaz jest "zmanipulowany" i "kłamliwy". Według niego plakaty przedstawiają negatywny wizerunek Polski w kraju i za granicą.
O błędach w kampanii alarmowali zarówno przedstawiciele opozycji, jak i sąd. Jak dowiedziała się reporterka Wirtualnej Polski Magda Kazikiewicz, na jednym z billboardów, by uwypuklić naganne zachowanie "nadzwyczajny kasty", napisano o sędzim Zbigniewie J., który 11 lat temu ukradł kiełbasę za 6,9 zł oraz prowadził samochód pod wpływem alkoholu. Niezręczność polega na tym, że mężczyzna od dwóch lat nie żyje, a nie orzekał od 2006 r.
- Mój tata nie żyje. Co tu komentować, co mam pani powiedzieć - powiedziała nam Monika, córki sędziego Zbigniewa J.
Po naszych doniesieniach ze strony kampanii sądowej zniknęła informacja o zmarłym sędzim.
Inne problemy sądownictwa
Żurek mówił też o wolnych etatach w sądach. Jego zdaniem minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro "posypie nowych ludzi". - Boimy się - stwierdził.
Rzecznik KRS odniósł się też do zwolnienia wiceprezesów sądu mimo że ich kadencja nie dobiegła końca. Zapewnił, że praca odwołanych osób nie budziła zastrzeżeń.
Jak tłumaczył, sprawa wydaje mu się "nieracjonalna", zwłaszcza że Unia Europejska przygląda się praworządności Polski. Zdaniem Żurka działanie ministra sprawiedliwości powinno być transparentne i uzasadnione, a nie jest.
- Nie mamy możliwości prawidłowej kontroli ustawy o sądach powszechnych - powiedział.