Kamiński i Wąsik przewiezieni do innych aresztów. Służby obawiały się protestów

Jak ustaliła Wirtualna Polska - Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali przewiezieni do aresztów w Radomiu i pod Ostrołęką w środę późnym wieczorem. Oficjalnie, ze względów zdrowotnych. Nieoficjalnie, służby chcą uniknąć w czwartek masowych protestów przed aresztem śledczym na Grochowie. Docelowo mają trafić gdzie indziej.

Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali przewiezieni do innych aresztów w środę wieczorem
Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali przewiezieni do innych aresztów w środę wieczorem
Źródło zdjęć: © EAST_NEWS | Pawel Wodzynski
Sylwester Ruszkiewicz

11.01.2024 | aktual.: 11.01.2024 15:57

Jak wynika z informacji Wirtualnej Polski - Maciej Wąsik trafił do Zakładu Karnego w Przytułach Starych (niedaleko Ostrołęki), z kolei Mariusz Kamiński do Aresztu Śledczego w Radomiu. Informację o przewiezieniu obu polityków potwierdziliśmy w dwóch, niezależnych źródłach.

Oficjalnie, ma to mieć związek z protestem głodowym, który w areszcie śledczym na warszawskim Grochowie rozpoczęli w środę obaj politycy. Radom w przypadku Kamińskiego został wybrany ze względu na więzienny szpital, który jest w placówce.

Jak się jednak dowiedzieliśmy nieoficjalnie, służby chcą uniknąć masowych protestów przed Aresztem Śledczym na warszawskim Grochowie.

Zatrzymane Wąsika i Kamińskiego - kluczowe miejsca
Zatrzymane Wąsika i Kamińskiego - kluczowe miejsca© WP

- Przewieziono ich do innych zakładów karnych, bo ich żony apelowały, by w czwartek protestujący przeszli na Grochów pod areszt. Chcą temu zapobiec. Ale to nie koniec. Planują ich dalej rozwozić na Bydgoszcz, Toruń czy Włocławek, tam, gdzie są szpitale przywięzienne pod pretekstem badań. Tak chcą uniknąć protestów pod aresztami - mówi nasz informator ze służb, znający kulisy sprawy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Żony polityków PiS apelują

W środę wieczorem w TV Republika żony zatrzymanych Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego - Roma Wąsik i Barbara Kamińskaopowiadały o widzeniu z zatrzymanymi w areszcie. Obie panie wystosowały również apel do wszystkich uczestników czwartkowej manifestacji PiS. Chcą, by po jego zakończeniu uczestnicy udali się przed areszt śledczy, "żeby oni usłyszeli nasz głos". Kobiety będą namawiać, aby tłum zrobił hałas.

- Żeby oni usłyszeli nasz głos, że jesteśmy, że nie są sami. Dajmy ten głos - podkreśliły. 

Pytany przez Wirtualną Polskę doradca prezydenta Andrzeja Dudy, były wiceszef MSWiA, Błażej Poboży o przewiezienie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika ocenia, że działania obecnych władz wynikają ze strachu przed protestami ws. zatrzymanych polityków.

Taka decyzja mogła zapaść tylko po apelu żon Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, które chcą, by uczestnicy marszu zaprotestowali pod aresztem. Wygląda to na skrajną determinację nowych władz i siłowe rozwiązanie. Wyrok jest motywowany politycznie i powstał w ramach zemsty. Z pełną determinacją będziemy mówili o nich "więźniowie polityczni" . Działania władz pokazują, że boją się głosu ludzi w obronie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika - mówi nam Błażej Poboży.

Akcja PiS w Warszawie

W czwartek o godz. 16 przed Sejmem odbędzie się protest organizowany przez Prawo i Sprawiedliwość. W manifestacji nazwanej "Protestem Wolnych Polaków" mają wziąć udział czołowi politycy partii, spodziewanych jest ok. 20 tys. osób.

Podczas marszu PiS będzie podkreślać, że zatrzymanie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, działania sądu policji i rządu Donalda Tuska są nielegalne.

Przypomnijmy, we wtorek wieczorem Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali zatrzymani w Pałacu Prezydenckim. Politycy zostali w grudniu skazani za przekroczenie uprawnień w ramach działań operacyjnych przy tzw. aferze gruntowej. Byli ministrowie trafili do aresztu, gdzie rozpoczęli protest głodowy.

W czwartek w ciągu dnia Andrzej Duda na specjalnie zwołanej konferencji poinformował, że wszczyna w sprawie Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego postępowanie ułaskawieniowe. Więcej o tej sprawie można przeczytać tutaj.

Prezydent zaapelował do Prokuratora Generalnego - prof. Adama Bodnara, by zgodził się na zwolnienie z wykonywania kary przez Wąsika i Kamińskiego. W ten sposób panowie mogliby opuścić więzienie przed końcem postępowania rozpoczętego przez prezydenta. Jest to zgodne z procedurą.

Sylwester Ruszkiewicz, dziennikarz Wirtualnej Polski

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1284)