Kalinowski "nie porwany" przez Millera
Nie widzę w wystąpieniu premiera niczego
nowego, co mogłoby porwać posłów, a tym bardziej społeczeństwo -
tak wystąpienie premiera w Sejmie skomentował prezes PSL Jarosław
Kalinowski.
"Druga fala nadziei - sam premier powiedział, ale ja nie widzę w tym czegoś nowego, czegoś, co mogłoby porwać posłów, a tym bardziej społeczeństwo" - ocenił Kalinowski.
Dodał, że propozycje dotyczące gospodarki będzie można ocenić dopiero wówczas, gdy trafią do Sejmu. "Byłem przekonany, że owszem rząd pracuje, przygotowuje projekty. Rozumiem, że przed referendum nie chciał pokazywać pewnych pomysłów, ale się okazuje, że dopiero teraz jesteśmy na etapie formułowania pomysłów, a czas biegnie" - powiedział Kalinowski.
"Czekaliśmy do zakończenia negocjacji, czekaliśmy do podpisania traktatu, czekaliśmy do referendum, a bezrobotni czekać nie mogą, gospodarka nie może czekać" - podkreślił.
Pytany, czy wobec tego wystąpienie premiera mu się podobało, odpowiedział: "Była bardzo rozwinięta część samokrytyki, ale to już było".(iza)