Sierpień: RPA - protest górników utopiony w krwi
16 sierpnia protest w kopalni platyny w Marikanie pod Rustenburgiem został utopiony w krwi. Od sześciu dni górnicy domagali się podwyżek i poprawy warunków pracy. W zamian usłyszeli o groźbie zwolnień.
Feralnego dnia 34 górników zginęło od policyjnych kul, a 78 zostało rannych. Do starć wokół kopalni dochodziło od początku strajku. Ginęli górnicy, policjanci, strażnicy, ale dopiero 16 sierpnia mundurowi zareagowali tak brutalnie.
Chociaż policjanci zarzekali się, że odpowiadali strzałami na wymierzony w nich ogień, to lekarze medycyny sądowej ustalili, że większość z ofiar została zabita z dala od policyjnego kordonu. W dodatku strzałami w plecy.
Protest w Marikanie trwał jeszcze ponad miesiąc. Ostatecznie górnikom udało się wywalczyć 22 proc. podwyżki. Zanim górniczy gigant Lonmin przystał na postulaty swoich pracowników, życie musiało stracić aż 47 osób.
Czytaj więcej: Apartheid upadł. Reszta w RPA niewiele się zmieniła
Na zdjęciu: górnik z Marikany wznosi w górę zaimprowizowaną broń podczas strajku.