Kaja Godek prosi policję o ochronę. Strajk Kobiet ujawnił jej dane
Strajk Kobiet ujawnił w mediach społecznościowych adres zamieszkania oraz adres mailowy i numer telefonu Kai Godek. Działaczka pro-life złożyła zawiadomienie na policję. Podzieliła się również wulgarnymi zdjęciami z okolicy jej miejsca zamieszkania.
Strajk Kobiet ogłosił w środę szereg postulatów. Koordynatorki protestu przekonują, że demonstracje będą trwały do momentu, kiedy wymagania nie zostaną spełnione. Działaczki zaczęły również ujawniać dane osób, które ich zdaniem są odpowiedzialne za to, że Trybunał Konstytucyjny wydał niekorzystny dla nich wyrok. Ujawnione zostały m.in. dane Bartłomieja Wróblewskiego, Krystyny Pawłowicz, Roberta Bąkiewicza czy Kai Godek.
Akcja Strajku Kobiet. Kaja Godek składa zawiadomienie na policję
Działaczka pro-life zdecydowała się zgłosić sprawę na policję. Zawiadomienie dotyczy popełnienia przestępstwa oraz wniosku o ochronę osobistą w trybie pomocy dla świadka i pokrzywdzonego. Godek wymienia m.in., że ktoś od kilku miesięcy podszywa się pod nią w mediach społecznościowych. Dodaje również, że w jej stronę wykrzykiwane są "słowa powszechne uznane za obraźliwe".
Aktywistka społeczna zamieściła również fotografie przedstawiające, jak wyglądają okolice osiedla, na którym jest jej mieszkanie. Widać na nich napisy na murach i ulicach. Wśród haseł jest: "Godek zabija kobiety" czy "Kaja przenieś swój świat do wolnej Polski". Na jednym ze zdjęć działaczka pro-life została wulgarnie obrażona.
Kaja Godek chce zaostrzenia przepisów aborcyjnych
Godek pojawiła się pod Trybunałem Konstytucyjnym, kiedy rozpatrywany był wniosek dotyczący zgodności części przepisów aborcyjnych z ustawą zasadniczą. Fundatorka Fundacji Życie i Rodzina chce zaostrzenia przepisów dotyczących przerywania ciąży. Ma nadzieję, że zostanie zniesiony przepis dotyczący aborcji, jeśli ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego np. gwałtu.
Przeczytaj również: Tak świętuje Kaja Godek. Lawina komentarzy pod zdjęciem na Facebooku