Kaczyński wzywa do jedności ws. Ukrainy. "Prezes powinien apelować do siebie"
Podczas przemówienia z okazji 12. rocznicy katastrofy smoleńskiej, Jarosław Kaczyński wezwał "całą Europę do wielkiej mobilizacji w obronie Ukrainy". - Prezes PiS powinien sam do siebie taki apel adresować, bo zrobił wiele złego, jeśli chodzi o sytuację w UE (…). Po co takie hałaśliwe, głośne apele, kiedy samemu ma się nie najlepszy bilans w działaniu? - pytał gość programu "Tłit" Wirtualnej Polski, Tomasz Siemoniak. Poseł PO przypomniał, że w przeszłości Kaczyński spotykał się z politykami oskarżanymi o prowadzenie prorosyjskiej polityki. Wymienił premiera Węgier Viktora Orbana oraz kandydatkę w wyborach prezydenckich we Francji Marine Le Pen. Podkreślił, że "jedyną gwarancją europejskiej drogi Francji, dobrych relacji z Polską i linii antyputinowskiej" jest wygrana Emmanuela Macrona. Mateusz Ratajczak dopytał o jedną z ostatnich wypowiedzi prezydenta Francji, w której Macron nazwał premiera Mateusza Morawieckiego antysemitą. - To nieprawdziwe i niesprawiedliwe zdanie. (Macron - red.) nie powinien tak mówić - ocenił Siemoniak. Zaznaczył jednak, że spór z prezydentem Francji zaczął się "od niezbyt wyszukanego ataku" ze strony polskiego szefa rządu. Zdaniem polityka PO, uwagi na temat działań przywódców innych państw należy zgłaszać "w zaciszu gabinetów, a nie przez media".