Kaczyński wyjawił pomysły ws. Ukrainy. Gen. Różański komentuje
Misja pokojowa NATO w Ukrainie, embargo na rosyjską ropę, większy kontyngent USA na wschodniej flance, amerykańska broń jądrowa w naszym rejonie - tego, jak ujawnił w rozmowie z "Die Welt", oczekuje ws. Ukrainy Jarosław Kaczyński. Co na to gen. Mirosław Różański? - Zastanawiam się, czy to jest odbierane w sposób poważny, jeżeli najważniejsza osoba w kraju chce wszystkich zaangażować do pomocy, tylko nic nie deklaruje ze strony Polski. Gdyby powiedział o tej misji, że będzie chciał, abyśmy byli takim "lead nation", krajem wiodącym, to bym rozumiał, że dokonał jakichś przemyśleń, uzgodnień z panem ministrem Błaszczakiem, może z generałami Wojska Polskiego i ma jakiś plan tej misji. Jeśli mówi, że chce zwiększenia kontyngentu amerykańskiego, warto by było w tym momencie mówić, jakich zdolności oczekujemy, które powinny być przesunięte na teren naszego kraju, abyśmy byli bezpieczni. Jeśli mówi się o tym, żeby embargo było bardziej skuteczne, to zadałbym pytanie: dlaczego tiry nadal przekraczają granicę polsko-białoruską? Jeśli można było zamknąć jedno z przejść granicznych wtedy, kiedy był kryzys na granicy polsko-białoruskiej, to co przeszkadza, żeby kolejne przejścia zostały zamknięte? - pytał Różański. - Są wszelkie przesłanki, że polski rząd mógłby być mniej deklaratywny, a faktycznie podejmować działanie, w tym m.in. pan prezes Kaczyński - podkreślił. Co do broni jądrowej w Polsce, dodał: "Osobiście uważam, że dzisiaj gwarancją naszego bezpieczeństwa, w tym i parasola związanego z posiadaniem broni jądrowej przez NATO, jest wystarczająca i tego stanu rzeczy bym nie zmieniał. Nawet tak deklaratywnie, jak to robi prezes Kaczyński".