Kaczyński: Powstały ksiąstewka, gdzie ludzie boją się krytykować władze
Jarosław Kaczyński przemawiał na spotkaniu wyborczym w Zielonej Górze. Słuchali go czołowi politycy z premierem Mateuszem Morawieckim na czele. - Są miejsca, gdzie ludzie na ulicy boją się mówić źle o miejscowych rządzących - przekonywał prezes PiS.
Spotkanie z udziałem prezesa PiS i premiera odbyło się w auli Uniwersytetu Zielonogórskiego. Udział wzięli w nim również kandydaci na stanowiska w samorządach, m. in. kandydat na prezydenta Zielonej Góry Piotr Barczak.
"Ludzie boją się mówić źle"
- Czy ci, których chcemy poprzeć są wiarygodni? Czy chcą uczynić to, co zapowiadają? - pytał Jarosław Kaczyński. - Może być tak, że zostaną wybrani i nie zrobią nic albo zrobią coś, czego nie zapowiadali. Wiarygodność jest istotna, gdy podejmuje się decyzje, na kogo oddać swój głos w wyborach - oznajmił.
Prezes PiS przekonywał, że kontrola władzy jest istotna, ale w niektórych miejscach brakuje jej przez uzależnienie mediów od lokalnej władzy. Mówił o "księstwach i ksiąstewkach", gdzie ludzie boją się mówić źle na ulicy o miejscowych rządzących.
- To nie wolność. To radykalne ograniczenie wolności. To trzeba za wszelką cenę zlikwidować - oznajmił Kaczyński.
"PiS" dotrzymuje słowa
Podkreślał również, że PiS "dotrzymuje słowa", jest partią wiarygodną, którą kontrolują instytucje i media. - Media nas kontrolują tak, że aż pali im się wszystko! - mówił. - Kontroluje nas opozycja. Kontroluje nas CBA, niestety są przypadki nadużyć - przyznawał.
- PiS jest partią ogólnokrajową, ma władzę centralną i w niektórych samorządach. PiS jest partią, która może koordynować działania na różnych szczeblach - podsumowywał Kaczyński.
Na koniec stwierdził, że Polacy mają żyć pod każdym względem tak, jak ci, co żyją na zachód od naszych granic. - Plan ten jest realny, ale warunkiem jest dobra władza centralna i samorządowa, które to ze sobą będą działać - spuentował.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl