Kaczyński odniósł się do decyzji PKW. "Żyjemy w stanie anarchii"
PiS zamierza odwoływać się od decyzji Państwowej Komisji Wyborczej o odrzuceniu sprawozdania finansowego partii. Prezes Jarosław Kaczyński przyznał jednak, że nie liczy na sukces. - My żyjemy w tej chwili w stanie kompletnej anarchii, takiej dyktaturo-anarchii - mówił.
Państwowa Komisja Wyborcza podjęła decyzję o odrzuceniu sprawozdania finansowego Prawa i Sprawiedliwości - poinformował w poniedziałek rzecznik PKW. PiS może utracić subwencję w wysokości 75 mln zł.
Decyzja PKW jest konsekwencją wcześniejszej uchwały z sierpnia, w której stwierdzono, że komitet wyborczy PiS korzystał z nielegalnie uzyskanych korzyści. Ostateczne rozstrzygnięcie w tej sprawie należy do Sądu Najwyższego, do którego ma prawo zwrócić się PiS.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kaczyński: kompletna anarchia
Prezes PiS Jarosław Kaczyński w trakcie rozmowy z dziennikarzami w Sejmie zapowiedział, że partia będzie się odwoływała do decyzji PKW. Przyznał jednak, że nie ma wiele nadziei.
- PKW, a dokładniej jej przedstawiciel, czyli pan Kalisz stwierdził, że nie będą się liczyli z wyrokami sądów. My żyjemy w tej chwili w stanie kompletnej anarchii, takiej dyktaturo-anarchii - mówił Kaczyński.
- To jest kwestia nielegalnej decyzji, łamania praw przez większość, która nie powinna być większością. Bo my zgodnie z rachunkiem, który obowiązuje, powinniśmy mieć o jednego członka więcej - mówił Kaczyński, przekonując, że w PKW powinno być więcej osób wskazanych przez PiS.
Decyzja PKW o odrzuceniu sprawozdania zapadła stosunkiem głosów 5 do 4.
Czytaj więcej: