PolskaJuż siedmiu chętnych do fotela prezesa IPN

Już siedmiu chętnych do fotela prezesa IPN

Siedem ofert napłynęło dotychczas w
konkursie na prezesa Instytutu Pamięci Narodowej. Zgłaszać można
się do niedzieli, ale zgłoszeń może być więcej, bo liczy się data
stempla pocztowego.

29.07.2005 11:55

Nie wiadomo, od kogo pochodzą nadesłane zgłoszenia. Koperty z ofertami zostaną otwarte 16 sierpnia. Wtedy dopiero znane będą wszystkie nazwiska startujących w konkursie - chyba że zainteresowani sami to wcześniej ogłoszą.

Chęć startu w konkursie ogłosił już znany historyk okresu II wojny światowej Andrzej Kunert. Możliwości ubiegania się o fotel prezesa nie wykluczali m.in. Bogdan Borusewicz, opozycjonista z czasów PRL i działacz NSZZ "Solidarność", sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzej Przewoźnik oraz szef krakowskiego IPN Janusz Kurtyka.

Jak się dowiedziała PAP w IPN, wśród nadesłanych zgłoszeń jest prawdopodobnie oferta emerytowanego 66-letniego prof. nauk wojskowych Jana Pięty. Startował on już w poprzednim konkursie, ale nie spełnił wymogów formalnych, wobec czego kolegium IPN nie zakwalifikowało go do etapu przesłuchań.

Po otwarciu koperty z ofertami kolegium IPN - 11-osobowy reprezentatywny politycznie organ doradczy i opiniodawczy IPN - najpierw będzie sprawdzać, czy kandydaci spełniają wymogi formalne. Zgodnie z ustawą o IPN, na prezesa nie może być powołana osoba, która była pracownikiem lub tajnym współpracownikiem organów bezpieczeństwa PRL; nie może być też nim osoba, co do której w archiwach są informacje o jej możliwych związkach z tajnymi służbami PRL.

W drugiej połowie września odbędą się przed kolegium publiczne przesłuchania tych, którzy przejdą przez sprawdzenia, po czym kolegium zdecyduje, czy i kogo przedstawić Sejmowi jako formalnego kandydata na prezesa.

18 maja kolegium IPN nie zdecydowało się na poparcie żadnego z dwóch kandydatów startujących w poprzednim konkursie - ani dotychczasowego prezesa Leona Kieresa, ani Leszka Bullera - i rozpisało nowy konkurs. Przewodniczący przeprowadzającego konkurs kolegium IPN Sławomir Radoń ma nadzieję, że tym razem uda się wyłonić jednego kandydata.

30 czerwca formalnie wygasła 5-letnia kadencja Kieresa jako prezesa Instytutu. Obecnie pełni on obowiązki prezesa do czasu objęcia funkcji przez następcę, którego wybierze już nowy Sejm.

Prezesa IPN wybiera Sejm większością trzech piątych głosów; wybór musi zaakceptować Senat. Wybór nowego prezesa może wywołać spory. Pierwszego szefa IPN wybierano przez wiele miesięcy w latach 1999-2000.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)