PolskaJesteśmy najgorsi w całej UE. Polsce grozi wysoka kara

Jesteśmy najgorsi w całej UE. Polsce grozi wysoka kara

Oddychamy najgorszym powietrzem w Unii Europejskiej. Polska nie radzi sobie ze smogiem - wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli. NIK krytykuje władze samorządowe i ogólnopolskie za nieskuteczną walkę o poprawę jakości powietrza.

Jesteśmy najgorsi w całej UE. Polsce grozi wysoka kara
Źródło zdjęć: © freeimages.com

29.12.2014 | aktual.: 29.12.2014 15:54

Kontrolerzy sprawdzili czy w ostatnich pięciu latach poprawiło się powietrze w Małopolsce, na Śląsku, Mazowszu, Pomorzu i na Opolszczyźnie. - Jakość na terenie kontrolowanych województw w ostatnich latach nie uległa poprawie. Na liście dziesięciu najbardziej zanieczyszczonych miast w Unii Europejskiej, znajduje się aż sześć z Polski - mówił Krzysztof Kwiatkowski prezes NIK.

Najbardziej zanieczyszczony jest Kraków i Nowy Sącz. Smog utrzymuje się tam przez 150 dni w roku. Nie lepiej jest w Gliwicach, Zabrzu, Sosnowcu i Katowicach, gdzie normy pyłów zawieszonych przekraczane są przez ponad 120 dni w roku. - Szacuje się, że w Polsce z powodu zanieczyszczeń powietrza, rocznie traci życie około 45 tysięcy osób - dodawał prezes NIK.

Najwyższa Izba Kontroli zwróciła uwagę, że dziesięć najbardziej zanieczyszczonych w Polsce miast, na poprawę jakości powietrza wydało ponad 3,5 miliarda złotych. Większość tej kwoty została przeznaczona na budowę nowych dróg, linii tramwajowych, czy tworzenie parkingów.

- 85 procent środków przeznaczonych jest na inwestycje komunikacyjne. Możemy pokusić się o stwierdzenie, że wcale nie ograniczenie niskiej emisji, było najważniejszym zadaniem przeprowadzenia inwestycji komunikacyjnej - zaznaczał Krzysztof Kwiatkowski. Kontrolerzy NIK wytknęli również, że w Polsce nadal nie ma Krajowego Programu Ochrony Powietrza. Nie zostały też wprowadzone normy jakościowe węgla i pieców.

Minister wini Polaków

NIK alarmuje także, że Polska za niedotrzymanie unijnych norm jakości powietrza może zapłacić nawet 4 miliardy złotych kary.

Tymczasem Ministerstwo Środowiska zapewnia, że sytuacja się poprawia. Szef resortu Maciej Grabowski twierdzi, że ewentualna kara nie jest największym problemem. Mówi, że będzie polemizował z wnioskiem o ukaranie Polski, jeżeli taki się pojawi, natomiast istotne jest uświadomienie Polakom zdrowotnych konsekwencji ogrzewania domów paliwem złej jakości lub nawet śmieciami.

Minister Grabowski dodaje, że Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej prowadzi specjalne programy, których celem jest zmniejszenie zanieczyszczenia powietrza. Według niego głównym problemem nie jest emisja z wysokich kominów, lecz z samochodów i domów mieszkalnych. Maciej Grabowski zapowiada walkę z tymi zjawiskami.

Według danych OECD, ponad 3,5 miliona osób na świecie co roku umiera z powodu zanieczyszczenia powietrza. Według szacunków w Polsce z tego powodu traci życie około 45 tysięcy osób rocznie.

Zobacz również: Czystsze powietrze to więcej miejsc pracy?
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (288)