Świat"Jestem lekarzem, bojowniczką, jestem Ukrainką, spełniam swoje obowiązki". Bohaterka Mariupola zginęła

"Jestem lekarzem, bojowniczką, jestem Ukrainką, spełniam swoje obowiązki". Bohaterka Mariupola zginęła

Olena Kushnir, lekarka Gwardii Narodowej w marcu nakręciła dramatyczny film z Mariupola, w którym prosiła świat o pomoc. W wojnie straciła męża, a niedawno udało jej się uratować syna. Zginęła, broniąc Mariupola.

Bohaterka Mariupola Olena Kushnir
Bohaterka Mariupola Olena Kushnir
Źródło zdjęć: © Twitter
Maciej Szefer

18.04.2022 | aktual.: 18.04.2022 16:01

Bohaterka Mariupola, lekarka Olena Kushnir, jeszcze w marcu opowiedziała całemu światu, co dzieje się w mieście. Nagranie, na którym mówiła o katastrofie humanitarnej i koniecznej pomocy Zachodu, obejrzały w internecie miliony osób na całym świecie.

Informacje o śmierci lekarki w Mariupolu potwierdziła dziennikarka Tetiana Danylenko. Według przekazywanych przez nią informacji, bohaterka Mariupola w wojnie straciła wcześniej męża. Ze zniszczonego miasta udało jej się ewakuować swojego małego synka.

- Starsza sierżant Olena Kushnir była medykiem Gwardii Narodowej, ratowała żołnierzy i ludność cywilną, a w swoich wiadomościach prosiła, by się o nią nie martwić, gdy pełniła służbę wojskową - pisze Danylenko.

Mariupol broni się nadal

- Siły ukraińskie, które pozostały w Mariupolu, wciąż walczą i przeciwstawiają się żądaniom rosyjskiego wojska, by się poddały - powiedział w niedzielnej rozmowie z telewizją ABC premier Ukrainy Denys Szmyhal. Dodał jednak, że katastrofa humanitarna w mieście jest "gigantyczna", a cywile od wielu dni nie mają dostępu do jedzenia, wody, energii elektrycznej i ciepła.

Sytuacja w mieście nieprędko może się zmienić. Wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk poinformowała, że w poniedziałek ze względów bezpieczeństwa nie zostaną zorganizowane korytarze humanitarne służące do ewakuacji cywilów. Korytarze humanitarne nie zadziałały również dzień wcześniej, w niedzielę.

Wereszczuk powiedziała, że w niedzielę trwały rozmowy na temat korytarzy z Mariupola, Berdiańska, Tokmaku i Enerhodaru, a także na temat korytarzy w obwodzie chersońskim i ługańskim.

Niemożliwa ewakuacja

- Rosyjscy okupanci, naruszając międzynarodowe prawo humanitarne, nie zaprzestają blokowania i ostrzeliwania tras humanitarnych. Z tego powodu, ze względów bezpieczeństwa, podjęto decyzję, by dziś nie otwierać korytarzy humanitarnych - powiedziała Wereszczuk, cytowana przez agencję Ukrinform.

Po raz ostatni korytarze humanitarne uruchomiono 16 kwietnia. Zdołało się nimi ewakuować tego dnia 1449 osób.

Źródło: PAP/WP

Wybrane dla Ciebie