"Jestem bardzo zdziwiony". Giertych o rezygnacji prokurator ws. Gawłowskiego
Prokurator Katarzyna Pokorska zrezygnowała z prowadzenia sprawy posła Stanisława Gawłowskiego. - Jestem bardzo zdziwiony - powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską Roman Giertych, który reprezentuje polityka w sądzie.
19.06.2018 | aktual.: 19.06.2018 14:52
Jak informuje Prokuratura Krajowa, Pokorska złożyła wniosek o cofniecie ją z delegacji w Szczecinie i powrót do jednostki macierzystej. Powodem mają być względy osobiste.
O komentarz tej sprawie poprosiliśmy mec. Romana Giertycha, który jest pełnomocnikiem Stanisława Gawłowskiego w sądzie. - Jestem bardzo zdziwiony tą sytuacja, bo pani prokurator prowadziła tą sprawę od samego początku i to ona postawiła zarzuty panu Gawłowskiemu - powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską.
Jak wynika z informacji Onet.pl, prokurator Katarzyna Pokorska miała mieć coraz większe wątpliwości w związku z sprawą Stanisława Gawłowskiego. - Wszystko wskazuje na to, że straciła zaufanie przełożonych z Warszawy - mówi jeden z członków środowiska prawniczego ze Szczecina. Pojawiły się pogłoski, że chciała zwolnić z aresztu Bogdana K., który jest podejrzany o wręczenie łapówki Gawłowskiemu. To mogło nie spodobać się przełożonym.
Zatrzymanie posła PO###
Gawłowski został zatrzymany przez funkcjonariuszy CBA 13 kwietnia, gdy bez wezwania stawił się w siedzibie szczecińskiej delegatury Prokuratury Krajowej. Poseł usłyszał pięć zarzutów, w tym trzy o charakterze korupcyjnym. Dzień wcześniej Sejm wyraził zgodę na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie posła.
Zarzuty dla Gawłowskiego dotyczą okresu, gdy sprawował funkcję wiceministra ochrony środowiska w rządach PO-PSL. Miał wtedy przyjąć co najmniej 175 tys. zł łapówki w gotówce, a także dwa zegarki warte blisko 25 tys. zł.
Zobacz także: Jan Śpiewak: nie jestem pomocnikiem PiS-u
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: Onet.pl/Radio ZET