"Jest tragedia". Rosjanin opowiada o masowych dezercjach
- Za kilka dni zabierają nas do Rosji - powiedział do swojej matki rosyjski żołnierz. Z przechwyconej przez ukraiński wywiad rozmowy wynika, że w oddziałach panuje powszechna dezercja. - U nas ludzie uciekają. Składają broń. Jest koszmar - mówi żołnierz.
21.08.2022 13:56
W przechwyconej rozmowie rosyjski oficer mówi o masowej dezercji wśród żołnierzy i jest przekonany, że wkrótce zostaną wycofani.
Rosjanie masowo dezerterują
- Ja z dobrymi wiadomościami - kieruje słowa do swojej matki. - Jakimi? - odpowiada kobieta. - Za kilka dni zabierają nas do Rosji. W tym miesiącu na sto procent - odpowiada żołnierz.
W rozmowie wojskowy zaznacza, że "ma nadzieję, że nas naprawdę wycofają i my w końcu stąd wyjedziemy, ponieważ to jest tragedia". - Dojeżdżamy na pozycje. Patrzę. Minus jeden czołg, a załoga ucieka. Po prostu ucieka. To ja pomyślałem, że to koniec. Masakra. Okazało się, że ten czołg był zepsuty i sam się palić zaczął. (...) Mają nas zabrać w najbliższym czasie, ponieważ ludzie uciekają, dezerterują, poddają się - mówi rosyjski żołnierz.
"МЫ УЖЕ ВСЁ, У НАС ЛЮДИ СДАЮТСЯ"
Rosjanin podkreślił, że w jednostce doszło do masowych dezercji. - Miał być atak. Mieliśmy zaatakować ukraińskie pozycje. A ludzi nie wystarcza. Kim? Wszyscy poszli i odmówili - powiedział. - Tu naprawdę jest tragedia - podkreślił.
W ciągu doby zginęło 300 żołnierzy
Około 300 żołnierzy rosyjskich zostało zabitych w ciągu ostatniej doby przez siły ukraińskie. Łączne starty armii rosyjskiej w Ukrainie przekroczyły już 45 tysięcy – poinformował w niedzielę Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy na Facebooku.
W sumie od początku wojny siły rosyjskie straciły w Ukrainie 45 200 żołnierzy.
Zobacz także
Armia rosyjska straciła ponadto 234 samoloty, 197 śmigłowców, 806 samolotów bezzałogowych, 1 912 czołgów, 4 224 pojazdów opancerzonych, 1 028 systemów artyleryjskich i 266 wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych.
Siły ukraińskie zniszczyły również 15 okrętów rosyjskich i 141 systemów przeciwlotniczych.