Jest reakcja na zagadkowe słowa McCaina o Polsce. Marek Magierowski: to wezwanie
Słowa Johna McCaina, że nadszedł czas "testowania" administracji USA, i że Polska może być jednym z krajów poddawanych "pewnej presji" były wezwaniem Zachodu do mówienia jednym głosem w obliczu ewentualnych prowokacji ze strony Kremla - uważa Marek Magierowski, dyrektor biura prasowego Kancelarii Prezydenta.
18.02.2017 | aktual.: 18.02.2017 10:04
Pytany w radiowej Jedynce, czy znamy szczegóły tej presji, o której mówił amerykański polityk, Magierowski odparł, że ma nadzieję, iż jej nie poznamy, bo do takiej sytuacji nie dojdzie.
- John McCain jest niezwykle doświadczonym politykiem, starym lisem, który doskonale zna się na polityce zagranicznej i przestrzega przed tym właśnie, że Zachód w obliczu takiej, a nie innej polityki - nie tylko retoryki bardzo ostrej - ale polityki realnej, fizycznej, którą widzimy na własne oczy - aby Zachód zachował spójność - powiedział dyrektor prezydenckiego biura prasowego.
Jak zauważył Magierowski, za każdym razem, gdy dochodzi do zmiany administracji w Stanach Zjednoczonych, Rosja - a poprzednio Związek Sowiecki - testowały solidarność szeroko rozumianego Zachodu. - Było to widać w czasie zimnej wojny. Dzisiaj - jak twierdzi wielu publicystów - mamy do czynienia z kolejną zimną wojną, o różnym natężeniu, w różnych okresach - mówił.
"Testowanie USA"
Prezydent Andrzej Duda w piątek podczas 53. Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa wziął udział w panelu dotyczącym przyszłości Zachodu. W debacie uczestniczyli także m.in. senator USA John McCain i prezydent Ukrainy Petro Poroszenko.
McCain mówił m.in., że nadszedł czas testowania administracji USA. - Czy to będzie Morze Południowochińskie, Bliski Wschód, Ukraina - to jest czas, by pokazać solidarność - mówił. - Myślę, że jednym z krajów, który zostanie poddany pewnej presji, jest pański - powiedział zwracając się do prezydenta Dudy.
Magierowski podkreślił, że jednym z kluczowych problemów poruszanych na Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium jest zwiększenie wydatków na obronność. W jego opinii, amerykańskie wezwanie do podjęcia odpowiednich decyzji przez państwa członkowskie NATO, znalazło zrozumienie w Europie. Jako przykład wymienił Niemcy, które wkrótce osiągną pożądany poziom wydatków na wojsko.