Jest polskie śledztwo w sprawie morderstwa polskiej studentki w Izraelu
Prokuratura Rejonowa w Kaliszu wszczęła śledztwo w sprawie śmierci 23-letniej studentki, której zwłoki odnaleziono w niedzielę w Nazarecie. Śledczy na razie nie polecą do Izraela. Czekają na materiały od tamtejszych władz. I chociaż na informację, czy została już przeprowadzona sekcja zwłok.
23-letnia studentka UAM z Kalisza przebywała w Izraelu wraz z pielgrzymką polskich leśników. Zaginęła w Nazarecie w czwartek 16 kwietnia. Trzy dni później jej zwłoki znaleźli robotnicy pracujący w pobliżu miejscowej szkoły, zaledwie 100 metrów od hotelu, w którym mieszkała młoda kobieta. Izraelska policja, prowadząca śledztwo w tej sprawie, poinformowała, że Polka została zgwałcona i zamordowana.
Śledztwo w tej sprawie wszczęła również Prokuratura Rejonowa w Kaliszu.
- Na razie wszystkie czynności zostaną przeprowadzone na miejscu, to znaczy w pierwszej kolejności zostaną przesłuchani niektórzy z uczestników tej pielgrzymki, którzy mogą udzielić informacji pomocnych w śledztwie – wyjaśnia w rozmowie z Wirtualną Polską Janusz Walczak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim, której podlega kaliska prokuratura. – Zwróciliśmy się też do strony izraelskiej o przekazanie dotychczas zebranych materiałów w prowadzonym śledztwie. Na razie jeszcze do nas nie wpłynęły – dodaje.
Walczak wyjaśnia, że na razie nie ma mowy o wyjeździe kaliskich śledczych do Nazaretu. Dopiero kiedy zakończą się czynności prowadzone w Polsce, zapadnie ewentualna decyzja o wylocie do Izraela.
Na razie Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie ujawnia bliższych szczegółów okoliczności śmierci młodej Polki. Nie wiadomo nawet, czy została przeprowadzona sekcja zwłok zamordowanej kobiety.
- Wiemy, że termin sekcji zwłok był wyznaczony i już minął, ale nie mamy informacji o jej wynikach, ani tego, czy w ogóle została przeprowadzona – przyznaje Walczak.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .