Jest opinia atomistów. Dotyczy pojemnika z Cezem-137 znalezionym w szkole
Znaleziony w środę w Zespole Szkół Nr 1 w Mławie (Mazowieckie) pojemnik z Cezem-137 nie stanowił zagrożenia dla ludzi i środowiska. Jego posiadanie, zgodnie z wynikami pomiarów, nie wymaga zezwolenia prezesa Państwowej Agencji Atomistyki - poinformowała w czwartek Polska Agencja Atomistyki.
16.02.2023 21:00
Według policji, która w sprawie prowadzi postępowanie, odnaleziony podczas porządków pojemnik przechowywany był w mławskiej szkole od około 30 lat i służył tam jako pomoc naukowa.
Jeszcze w środę Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej (PSP) w Warszawie podała, że, po znalezieniu pojemnika z substancją promieniotwórczą na terenie szkoły w Mławie na miejsce skierowano m.in. jednostki ratownictwa chemicznego z Ciechanowa i Warszawy. Pojemnik został zabezpieczony, a następnie poddany badaniom.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polski okręt wojenny w akcji. Możliwości ORP Ślązak robią wrażenie
Promieniotwórczy Cez-137 w szkole?
Już wówczas z informacji PSP wynikało, że urządzenia pomiarowe przy badaniu pojemnika wskazały jako substancję promieniotwórczą Cez-137. O zdarzeniu od razu powiadomiono Państwową Agencję Atomistyki i Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego.
Rzeczniczka Państwowej Agencji Atomistyki (PAA) Agnieszka Mąkosa potwierdziła w czwartek, iż dzień wcześniej dyżurny tamtejszego Centrum do Spraw Zdarzeń Radiacyjnych otrzymał informację o znalezieniu źródła promieniotwórczego w zespole szkół w Mławie, przy czym przybyła na miejsce Państwowa Straż Pożarna wykonała pomiary i zidentyfikowała Cez-137.
Pojemnik z Cezem-137 stanowił "materiał dydaktyczny"
Według rzeczniczki PPA, przy otwartym pojemniku - na wysokości górnej krawędzi otwartego pojemnika - uzyskano wynik 0,3 mikrosiwerta na godzinę, z odległości 5 cm - 0,08 mikrosiwerta na godzinę, natomiast z odległości 1 m - uzyskano wynik na poziomie tła naturalnego. "Zidentyfikowano Cez-137 (Cs-137). Źródło zostało zabezpieczone" - podkreśliła Mąkosa, odpowiadając na pytania PAP.
Jak zaznaczyła, "odnotowane wyniki pomiarów świadczą o tym, że zidentyfikowane, zamknięte źródło promieniotwórcze nie stanowiło zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi oraz środowiska, i prawdopodobnie kiedyś było wykorzystywane jako np. materiał dydaktyczny". Badanie wykazały, że wykryte substancje nie stanowiły żadnego zagrożenia dla ludzi.