Jest odszkodowanie dla córki oficera BOR. Giertych dziękuje... Kaczyńskiemu
Ministerstwo obrony narodowej zgodziło się wypłacić zadośćuczynienie córce oficera BOR, który zginął w katastrofie smoleńskiej - poinformował Roman Giertych, który zajmuje się sprawą. Przy tej okazji podziękował Jarosławowi Kaczyńskiemu "za interwencję".
Chodzi o córkę jednego z funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu, który zginął pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 roku. Wdowa po oficerze i córka dostały po 250 tys. odszkodowania. Otrzymały też rentę w wysokości kilku tysięcy złotych, która kończy się wraz z edukacją dziewczynki.
Dziewczynka po śmierci ojca załamała się. Lekarze stwierdzili, że nastąpiło u niej zahamowanie rozwoju intelektualnego. Specjaliści stwierdzili, że dziecko jest w stopniu umiarkowanym upośledzona umysłowo. Mec. Roman Giertych walczy o dożywotnią rentę dla dziewczynki.
Roman Giertych informował w mediach pod koniec sierpnia, że MON nie chce przyznać dziecku zmarłego renty. Zwrócił się wtedy z listem otwartym do Jarosława Kaczyńskiego z prośbą o interwencję w MON.
We wtorek zapadła decyzja w sprawie odszkodowania dla dziewczynki. "MON po kilku latach sporu ugiął się i podpisał ugodę na zadośćuczynienie dla dziecka oficera BOR, który zginął 10.04.10. Został temat renty" - napisał na Twitterze mec. Roman Giertych.
Prawnik podziękował także prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu. Giertych jest przekonany, że interweniował on w resorcie i to było powodem decyzji ministerstwa.
Źródło: WP Wiadomości, tvn24.pl