To był sztandarowy pomysł PiS. Senat podjął decyzję
W czwartek Senat odrzucił ustawę ws. rosyjskich wpływów, która miałaby badać wpływy rosyjskie na bezpieczeństwo wewnętrzne Polski w latach 2007-2022. To sztandarowy pomysł PiS, a ogłaszał go w grudniu 2022 roku sam Jarosław Kaczyński.
Na czwartkowych obradach Senatu odrzucono ustawę ws. rosyjskich wpływów. Głos oddało 95 senatorów. 52 było za odrzuceniem tego pomysłu, a 42 go poparło. Jedna osoba wstrzymała się od głosu.
Przypomnijmy, że pomysłodawcą tego projektu jest Prawo i Sprawiedliwość. Posłowie związani z obozem władzy projekt złożyli na początku grudnia ub.r. Według nich organ ten miałby funkcjonować na zasadach podobnych do funkcjonowania komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji warszawskiej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ustawę ws. rosyjskich wpływów. Senat zadecydował
Co więcej, zgodnie z projektem komisja miałaby się składać z 9 członków powoływanych i odwoływanych przez Sejm, a na jej czele ma stanąć przewodniczący wybierany spośród członków komisji. Z kolei kluby poselskie miałyby przedstawić kandydatów do komisji w ciągu dwóch tygodni od wejścia przepisów w życie.
Posłowie PiS tłumaczyli również, że komisja formalnie ma nie być komisją sejmową, ale komisją administracyjną, która - mając szerokie uprawnienia - ma badać wpływy rosyjskie w administracji, a na koniec wydać orzeczenia, na przykład zakazujące pełnienia funkcji publicznych przez 10 lat.
14 kwietnia Sejm przyjął ustawę o Państwowej Komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022. Za jej przyjęciem było 233 posłów, przeciw było 208. 9 posłów wstrzymało się od głosu.
Kwiatkowski o pomyśle PiS. "Narusza standardy praw człowieka"
Podczas czwartkowej debaty w Senacie Krzysztof Kwiatkowski z Klubu Senatorów Niezależnych przekazał, że ustawa ws. powołania komisji ds. rosyjskich wpływów narusza wszelkie standardy praw człowieka i obywatela.
Polityk zarzucił też, że ustawa jest niekonstytucyjna, bo np. nie zapewnia obywatelom wolności. Według niego ustawa ma charakter inkwizycyjny i jest krokiem do wyjścia Polski z Unii Europejskiej, gdyż podważa standardy praw człowieka i przepisy wspólnotowe. Senator nazwał ustawę "lex Tusk", bo ma uderzać w konkretne osoby.
Z kolei zdaniem wicemarszałka Marka Pęka z PiS "istotą powstania tej komisji jest kwestia prawdy".
Źródło: Senat, PAP