Jerzy Hausner u Sławomira Sierakowskiego: chciałbym wierzyć w to, że premier Morawiecki jest odpowiedzialnym politykiem
- Brakuje dialogu społecznego i panuje klimat braku zaufania. Nie da się w tej atmosferze budować takiego programu (jak plan Morawieckiego - red.). Mamy również postępującą międzynarodową izolację Polski. Chciałbym wierzyć w to, że premier Morawiecki jest odpowiedzialnym politykiem. A jeśli nim jest, to nie będzie z Jarosławem Kaczyńskim rozmawiał przed mediami, tylko będzie z nim rozmawiał, uzmysławiając mu to - powiedział w programie WP rozmowa były wicepremier, minister gospodarki, pracy i polityki społecznej Jerzy Hausner.
05.10.2016 | aktual.: 05.10.2016 15:26
- To jest program rozwojowy - skomentował plan Morawieckiego Jerzy Hausner. - Premier Morawiecki nie musi gasić żadnych pożarów. On otrzymał zrównoważoną, stabilną gospodarkę, która ma słabości i jest czas na ich przezwyciężenie. Mnie się udało połowicznie - wystarczająco, żeby uniknąć katastrofy. Niewystarczająco, żeby naprawić - przezwyciężyć te bariery strukturalne - dodał.
- I tu możemy powiedzieć o barierach, które napotyka plan Morawieckiego - kontynuował Hausner. - To siedem barier. Pierwsza - słabość koordynacji rządowej - i to jest próba przezwyciężenia, moim zdaniem nie do końca skuteczna. Widzę jeszcze jeden problem oprócz połączenia ministerstwa finansów i gospodarki. Druga bariera to brak instrumentarium lub niewłaściwe instrumentarium dla tej polityki. Być może to będzie przezwyciężone, ale ja się boję tego etatystycznego myślenia - dodał Jerzy Hausner.
Jak powiedział, istnieje jeszcze pięć innych barier. To, jego zdaniem, m.in. "niestabilność systemu prawnego i podważanie porządku konstytucyjnego, co powoduje brak inwestycji, z powodu braku pewności obrotu gospodarczego". - Dalej mamy nierównowagę finansów publicznych, którą przyszłoroczny budżet będzie pogłębiał, i problem postępującej centralizacji państwa - kontynuował Hausner. - Jeśli chcemy dokonywać tych zmian strukturalnych i opierać się na kapitale krajowym, to nie możemy realizować tego w scentralizowany sposób i za pomocą spółek Skarbu Państwa - stwierdził.
- Dalej mamy brak dialogu społecznego i klimat braku zaufania. Klimat kompletnego nieporozumienia. Nie da się w tej atmosferze budować takiego programu. Mamy również postępującą międzynarodową izolację Polski. Chciałbym wierzyć w to, że premier Morawiecki jest odpowiedzialnym politykiem. A jeśli nim jest, to nie będzie z Jarosławem Kaczyńskim rozmawiał przed mediami, tylko będzie z nim rozmawiał, uzmysławiając mu to - powiedział Hausner.
- To jest w ogóle możliwe? Przy takiej osobowości Kaczyńskiego i przy słabości partyjnej Morawieckiego? Da się być tak silnym superministrem, nie posiadając jednocześnie wpływów partyjnych? - dopytywał Sławomir Sierakowski.
- Ja nie miałem wpływów, pozycji partyjnej. Mnie to nie przeszkadzało - odpowiedział Jerzy Hausner. - Bo najważniejszą sprawą jest, by w takim układzie premier dawał osłonę, a nie klub parlamentarny. Oczywiście - o ile premier nad nim panuje. I ją tę osłonę od Leszka Millera i Marka Belki miałem.
- Sprawstwo w dużym stopniu miałem - kontynuował Hausner. - Ale dlatego, że był jeden komitet i na Radę Ministrów nie trafiały rzeczy, których bym nie akceptował. A teraz mamy trzy komitety - i to jest kolejny problem. Konsekwentnie mówiłem: ja nie jestem politykiem partyjnym, jestem politykiem publicznym. Jestem od rozwiązywania problemów, a nie zdobywania władzy. Flirtowanie premiera Morawieckiego z sugestiami, że będzie premierem - ja zawsze podpowiadałem: najpierw niech pan to zrobi, a później zostanie premierem.