Jelenia Góra. Zwierzę umarło w cierpieniach. Kat kota ujęty
Jelenia Góra. Kat kota, 35-letni mężczyzna, został ujęty przez policję. Mężczyzna odpowie za zabicie zwierzęcia za szczególnym okrucieństwem. Opis męki, którą mu zafundował, przeraża.
Jelenia Góra (woj. dolnośląskie) - to tu w sobotę 19 grudnia doszło do zakatowania kota przez 35-letniego mężczyznę.
Jelenia Góra. Zakatował kota. Opis zbrodni przeraża
Pierwsze zgłoszenie od świadków zdarzenia dotarło do stanowiska kierowania około godziny 18. Na miejsce natychmiast wysłano patrol policji.
Po dotarciu pod wskazany adres funkcjonariusze zastali tam osoby, które zgłosiły możliwość popełnienia przestępstwa. Opis udręki, której miał dopuścić się mężczyzna, przeraża.
Z relacji świadków wynika, że 35-latek z Jeleniej Góry miał rzucać kotem o asfalt, a także o znaki drogowe. Zwierzę zmarło w katuszach. Gdy mężczyzna miał zorientować się, że kot zdechł, martwe zwierzę miał wyrzucić do pobliskiego stawu. Świadkowie zdarzenia opisali też wygląd mężczyzny.
Jelenia Góra. 35-late zakatował kota. Grozi mu długa odsiadka
Policjanci natychmiast ruszyli w pościg. 35-latka udało znaleźć się po przetrząśnięciu kilkunastu przecznic. Mieszkaniec Jeleniej-Góry został zatrzymany i przewieziony na komendę policji.
Z informacji funkcjonariuszy z Jeleniej Góry wynika, że 35-letni mężczyzna w dalszym ciągu przebywa na komendzie. Jak czytamy na stronie KMP w Jeleniej Górze, policjanci wszczęli śledztwo ws. dokładnego wyjaśnienia wszystkich okoliczności.
Za zabójstwo kota 35-latkowi grożą poważne konsekwencje. Mężczyzna może odpowiedzieć przed sądem za zabicie zwierzęcia za szczególnym okrucieństwem. Grozi mu za to kara pozbawienia wolności nawet do pięciu lat.