Jedwabne przed uroczystościami 60. rocznicy pogromu Żydów
Padający deszcz jest jedynym zmartwieniem organizatorów tuż przed początkiem wtorkowych uroczystości 60. rocznicy pogromu Żydów w Jedwabnem (Podlaskie). Na rynku miasteczka gromadzą się ich pierwsi uczestnicy.
Rano w mieście najliczniejsze były grupy dziennikarzy, policjantów (także po cywilnemu) oraz oficerów BOR-u. Według rzecznika Komendy Głównej Policji Pawła Biedziaka, uroczystość zabezpiecza w Jedwabnem i na drogach dojazdowych do miasteczka kilkuset funkcjonariuszy.
Mieszkańcy starają się unikać kontaktów z dziennikarzami. Większość pytanych mówi, że nie wezmą udziału w uroczystości. Po co? Nie mam czasu - to najczęstsze odpowiedzi.
Grupa starszych mężczyzn stojących na rynku w swoich wypowiedziach nie ukrywa agresji wobec Aleksandra Kwaśniewskiego, Leszka Balcerowicza i innych polityków, o których mówią, że wiadomo kim są i prowadzą Polskę do zguby.
Dlaczego świat nas nie przeprasza, że oddał nas na 50 lat sowietom? - mówili dziennikarzom. Mają pretensje do prezydenta RP, że zamierza przeprosić za mord przed zakończeniem śledztwa Instytutu Pamięci Narodowej w tej sprawie. Inna grupa pytała dziennikarzy, dlaczego ma iść na uroczystość, która nie jest ich. Powtarzali, że nikt ich nie zapraszał na obchody, a przeprosiny nie są w ich imieniu.
Wciąż w kilku miejscach miasta widać antysemickie ulotki, nawołujące do bojkotu uroczystości. Policjanci mówią, że nie będą ich zrywać.
Część oficjalna uroczystości rozpocznie się o godz. 11.00 na jedwabieńskim rynku. Tu przemówi prezydent Aleksander Kwaśniewski. Głos zabierze również ambasador Izraela w Polsce, Szewach Weiss. Potem uczestnicy uroczystości przejdą w marszu milczenia na miejsce, w którym dokonano zbrodni. Będą szli tymi samymi ulicami, którymi 60 lat temu szła społeczność żydowska Jedwabnego.
Część religijna uroczystości rozpocznie się w południe na dwóch cmentarzach - starym cmentarzu żydowskim, gdzie znajdują się indywidualne groby ofiar zbrodni oraz na nowym cmentarzu, na którym są dwa zbiorowe groby ofiar mordu i miejsce po stodole, w której spalono jedwabieńskich Żydów. Tam odprawiony zostanie kadisz w intencji zmarłych. Modlić będą się również duchowni innych wyznań.
Oficjalni goście uroczystości złożą wieńce pod pomnikiem upamiętniającym wydarzenia sprzed 60 lat. Członkowie rodzin ofiar zbrodni zapalą na grobach swoich bliskich symboliczne lampki, dostarczone z Izraela i - zgodnie z tradycją żydowską - położą na grobach kamyki.
W uroczystościach uczestniczyć będą m.in. wicemarszałkowie Sejmu i Senatu oraz parlamentarzyści z różnych klubów. Do Jedwabnego nie przyjedzie premier Jerzy Buzek. Rząd będzie reprezentował minister spraw zagranicznych Władysław Bartoszewski.
Wśród duchownych obecnych w Jedwabnem będą przedstawiciele kościoła katolickiego, episkopatu niemieckiego, kościoła ewangelicko-reformowanego i ewangelistyczno-metodystycznego. Nie będzie oficjalnej delegacji Episkopatu Polski.
Wieczorem w warszawskim kościele ewangelicko-augsburskim odbędzie się uroczysty koncert pod patronatem premiera Jerzego Buzka. O godz. 20.00 z uczestnikami uroczystości w Jedwabnem spotka się prezydent Aleksander Kwaśniewski. (jask)