„Gdzie pójdziemy, co będziemy robić?”. Nowy port lotniczy powstanie na tragedii mieszkańców gminy Baranów
Niemal cała gmina Baranów zostanie zrównana z ziemią. Kilka tysięcy mieszkańców opuści swoje domy i straci sąsiadów. Inaczej Centralny Port Komunikacyjny nie powstanie. – Znaleźć klientów w nowym terenie to przynajmniej jakieś 5 lat pracy – mówi w rozmowie z reporterem WP Tomasz Śnieg, mieszkaniec wsi Osiny i właściciel nowego warsztatu samochodowego. Niektórzy boją się, że będą musieli rozstać się z dobytkiem życia, a inwestycja i tak nie dojdzie do skutku.