Jarosław Zieliński ofiarą ataków. "Zwróciłem się do prawników"
- Otrzymuję mnóstwo pogróżek, a nawet gróźb karalnych - powiedział wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Jarosław Zieliński. To nie wszystko. Mieszka też w niebezpiecznej okolicy. Stwierdził, że niedaleko jego domu znaleziono odciętą głowę.
Jarosław Zieliński w rozmowie z tygodnikiem "Sieci" skarży się na ataki na jego osobę, pogróżki i groźby karalne pod adresem jego i jego rodziny. Wiceszef MSWiA nie czeka jednak bezczynnie na rozwój wydarzeń. - Zwróciłem się do prawników o analizę sytuacji związanej z ostatnią falą ataków politycznych i medialnych na mnie - przyznał.
Jak zwrócił uwagę, ujawniono jego "prywatny adres zamieszkania, parametry usytuowania domu, szczegóły dotyczące posesji i otoczenia". - Użyto do tego nawet ujęć ze specjalnie skierowanego w tym celu drona. Może to mieć konsekwencje w kontekście bezpieczeństwa mojego i mojej rodziny - podkreślił Zieliński.
Mimo to i mimo informacji pojawiających się w mediach, polityk zarzeka się, że policja nie chroni jego domu. - Zapewniam też, że nie wydałem jej żadnych poleceń z tym związanych - zaznaczył.
To co funkcjonariusze tam robili? Ich obecność ma zapobiegać przestępstwom. - Odcinek drogi krajowej prowadzący do granicy z Litwą ze względu na natężenie ruchu tranzytowego i słabą infrastrukturę drogową należy do najbardziej niebezpiecznych. Ta droga stanowi też jeden ze szlaków nielegalnego przemytu towarów i ludzi, a okolica stała się miejscem mafijnych porachunków - tłumaczył Zieliński.
To nie wszystko. Wspomniał, że jakiś czas temu w pobliżu jego domu znaleziono odciętą ludzką głowę. Jak powiedział Zieliński, było to brutalne zabójstwo.
Źródło: "Sieci"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl