Poseł zapytał o ochronę dla Zielińskiego. „Dostał ją ze względu na dobro państwa”.
Burza wokół wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Jarosława Zielińskiego nie słabnie. Jak ustaliła Wirtualna Polska, pytania o ochronę dla polityka i jej koszty pojawiały się ze strony posłów opozycji już wcześniej. Z jednej z nich wynika, że została mu przyznana ze względu na „dobro państwa”.
Sierpień 2018. Poseł Nowoczesnej Krzysztof Truskolaski wysyła do resortu spraw wewnętrznych i administracji interpelację w sprawie kosztów ochrony i uzasadnienia przyznania ochrony m.in. wiceszefowi MSWiA Jarosławowi Zielińskiemu. Według RMF FM, polityk zaczął pojawiać się w asyście funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu już wiosną 2017 roku. Pytany wtedy przez dziennikarzy o jej uzasadnienie unikał odpowiedzi.
- Działania BOR są niejawne. Przedmiotem publicznej informacji nie może być podanie, kto ma ochronę, komu została przyznana. Gdybym odpowiedział na to pytanie, złamałbym przepisy ustawy – bronił się Jarosław Zieliński, wiceszef MSWiA. Kilka miesięcy później, polityk zostaje przyłapany przez „Super Express”, jak poruszał się autem z funkcjonariuszami Biura Ochrony Rządu w środku. Samochód służbowy z oficerami codziennie podjeżdżał pod jego służbowe mieszkanie w centrum.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Jak wynika z przepisów, zgodę na przyznanie ochrony dla wiceministra wydaje jego przełożony – szef MSWiA. W tym przypadku ochronę Zielińskiemu przyznał ówczesny minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak.
Wróćmy do interpelacji posła Truskolaskiego. Polityk zapytał w niej, czy Zieliński posiada ochronę i jakie sa jej koszty. W odpowiedzi wiceminister zasłania się w dużej mierze "niejawnością informacji".
- Minister właściwy do spraw wewnętrznych na podstawie ustawy o Służbie Ochrony Państwa może podjąć decyzję o objęciu ochroną inne osoby (…), kierując się przesłanką „ze względu na dobro państwa”. Decyzję o zakresie realizowanej ochrony podejmuje Komendant Służby Ochrony Państwa, z zachowaniem przepisów o ochronie informacji niejawnych. Nie jest więc możliwe ujawnienie informacji o poniesionych przez formację kosztach dotyczących realizacji przedmiotowych działań ochronnych – odpisuje Zieliński.
Zobacz także: "Prezydent i premier poszli na czele marszu, którego znakiem była falanga”.
Przypomnijmy, że kilka dni temu, posłanka Platformy Bożena Kamińska opublikowała zarzuty, jakie policjanci z suwalskiej policji skierowali pod adresem wiceszefa MSWiA. Posłanka zacytowała pytania funkcjonariuszy z suwalskiej policji m.in. o tym, dlaczego jeden z patroli policji od blisko trzech lat pilnuje całą dobę posesji wiceministra Jarosława Zielińskiego, z jakiego powodu miejscowi policjanci przebierają się w garnitury, zakładają okulary i udają, że są Służbą Ochrony Państwa podczas uroczystości, w których bierze udział wiceminister, czy też jaką pracę wykonuje ksiądz, który został zatrudniony w komendzie i nie przychodzi do pracy?
Zieliński ripostował. - Część mediów i polityków opozycji w odwecie za naruszenie interesów wpływowych dotąd grup i osób usiłuje mnie ośmieszyć i skompromitować powielając wyssane z palce historie na mój temat" - napisał wiceminister na Twitterze.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Po doniesieniach w suwalskiej policji, kontrolę zleciła Komenda Główna Policji. Wyjaśnień zażądał również szef MSWiA Joachim Brudziński.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl