Jarosław Wałęsa w śpiączce po operacji - nowe informacje
Pięciogodzinny zabieg operacyjny kręgosłupa Jarosława Wałęsy zakończył się sukcesem. Obecnie pacjent jest w stanie ciężkim, ale stabilnym i przebywa na oddziale intensywnej terapii - poinformował rzecznik Wojskowego Instytutu Medycznego Piotr Dąbrowiecki.
Zobacz zdjęcia: Tragiczny wypadek Jarosława Wałęsy
Jak powiedział Dąbrowiecki, zabieg operacyjny, który przeprowadzono w nocy był zabiegiem ratującym życie. Dzięki niemu Jarosław Wałęsa będzie mógł chodzić o własnych nogach. Dodał, że stan zdrowia europosła to nadal "ostra faza po urazie, aczkolwiek jest w stanie stabilnym". - W tej chwili oceniamy, że następne zabiegi będziemy wykonywali w trybie odroczonym. Będą to zabiegi rekonstrukcyjne, więc nie jest konieczne, aby je wykonywać dziś lub jutro - dodał rzecznik.
Poinformował też, iż ze względu na dobro pacjenta, jest on obecnie utrzymywany w stanie śpiączki farmakologicznej i pod respiratorem. - Jego stan jest ostry, ale liczymy, że będzie dobrze, że terapia zakończy się sukcesem - powiedział Dąbrowiecki.
Dodał, że lekarze cały czas są w kontakcie z rodziną europosła. Powiedział też, że szczegółowe informacje na temat stanu zdrowia Jarosława Wałęsy przekaże w niedzielę o godz. 10.
Jarosław Wałęsa został ciężko ranny w wypadku, do którego doszło w piątek po południu w Stropkowie, pod Sierpcem na Mazowszu. Jadący motocyklem Wałęsa zderzył się z toyotą rav4.
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że to kierowca toyoty spowodował wypadek. Jemu nic się nie stało, a - jak ustalili policjanci - był trzeźwy. Jarosław Wałęsa doznał natomiast obrażeń wielonarządowych, w tym uszkodzenia kręgosłupa, biodra i miednicy oraz złamań ramion i nóg.
Po wypadku Wałęsa został zabrany przez śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala wojewódzkiego w Płocku, gdzie przeszedł badania tomografem komputerowym. Później został przetransportowany do Szpitala Wojskowego w Warszawie przy ul. Szaserów.
Prokuratura gromadzi dowody
Okoliczności wypadku Wałęsy bada płocka prokuratura. Jak poinformowała rzeczniczka tej prokuratury Iwona Śmigielska-Kowalska, w sprawie wypadku prawdopodobnie zostanie powołany biegły z zakresu ruchu drogowego. - Chodzi o ocenę zachowania uczestników ruchu - powiedziała.
Według wstępnych ustaleń prokuratury, do wypadku doszło, gdy w miejscowości Stropkowo na drodze krajowej nr 10 Toruń-Warszawa stojąca na poboczu toyota rav4 włączała się do ruchu. Wtedy nastąpiło zderzenie z jadącym drogą motocyklem honda, kierowanym przez Jarosława Wałęsę. Wcześniej toyota zatrzymała się na poboczu w pobliżu stojącego tam samochodu ciężarowego, który uległ awarii.
- Na miejscu nie było właściwie żadnego naocznego świadka, który widział całą sytuację. Kierowca ciężarówki nie widział, tylko słyszał. Nie potrafił podać szczegółów - powiedziała Śmigielska-Kowalska. Przyznała, iż nie można wykluczyć, że konieczne będzie wystąpienie o opinię biegłego z zakresu ruchu drogowego, który "na podstawie dowodów zabezpieczonych w trakcie oględzin, wypowie się jak ta sytuacja wyglądała i ewentualnie, kto spowodował wypadek, czy przyczynił się do tego".
Śmigielska-Kowalska przyznała, że chociaż jest za wcześnie by o tym przesądzać, nie jest wykluczone, że przesłuchanie kierowcy toyoty rav4 może nastąpić po analizie dowodów i opinii w sprawie. Dodała, że oba pojazdy uczestniczące w wypadku zostały zabezpieczone.
Śmigielska-Kowalska wyjaśniła, że prokuratura na formalne wszczęcie śledztwa w sprawie wypadku ma pięć dni. - Ono formalnie będzie wszczęte. Czynności procesowe wykonywane w piątek po wypadku mają moc czynności, tak jak wykonywane w śledztwie - dodała prokurator.