Jarosław Kaczyński dokonał złego wyboru? Słychać narzekania na premiera
Zmiana szefa rządu - z Beaty Szydło na Mateusza Morawieckiego - miała poprawić wizerunek Polski na świecie. A mamy burzę wokół nowelizacji ustawy o IPN. Spięcie jest też w samym PiS. Politycy porównują premiera do jego poprzedniczki. Jest mniej dojrzały - mówią.
14.03.2018 | aktual.: 28.03.2022 10:14
Choć sondaże z pewnością nie odejmują obecnemu premierowi pewności siebie, mogą to robić głosy jego kolegów i koleżanek z Prawa i Sprawiedliwości. - Zgubiła go pewność siebie - tak o Morawieckim w rozmowie z "Polityką" mówiła jedna z posłanek Prawa i Sprawiedliwości.
Inny polityk z otoczenia prezesa Jarosława Kaczyńskiego stwierdził z kolei, że "usnął w nim polityk, a obudził się publicysta". Osoba z rządu poszła w swojej ocenie o krok dalej. Porównała Morawieckiego do jego poprzedniczki. Efekt? Na niekorzyść obecnego szefa rządu.
- Jest inaczej niż za czasu pani premier. Morawiecki zamiast długich narad, robi krótkie odprawy. Zarządza też za pomocą esemesów i maili. Zrobiło się bardziej korporacyjnie - oceniła.
Jako niepowodzenia Morawieckiego wymienia się sprawę ustawy o IPN i nagrody rozdane przedstawicielom rządu. Przypomnijmy, że nawet ojciec premiera Kornel Morawiecki przyznał, że jego syn zaliczył wpadkę w Monachium, mówiąc o "żydowskich sprawcach". Ma do niego pretensje, że nie mówił wtedy po polsku. Jego zdaniem wtedy by się nie przejęzyczył. - Za dobrze umie angielski. Gdyby mniej umiał, to byłoby lepiej dla Polski - stwierdził.
Źródło: "Polityka"