Jarosław Gowin o tropach ws. Tuska. Uchylił rąbka tajemnicy
- Jest oczywiste, że Tusk powinien stanąć przed komisją ws. Amber Gold. Nie widzę za tym żadnych podtekstów politycznych. Włożyłem bardzo dużo wysiłku w to, by jako minister wyjaśnić kulisy tej sprawy. Tropy prowadziły do trójmiejskiej PO, nie do Tuska. Wasserman dysponuje bez porównania szerszymi dokumentami niż ja. Wtedy prokuratura była niezależna, nie miałem dostępu do kluczowych dokumentów - mówił Jarosław Gowin w "Poranku Powyborczym w WP". Jak dodał, tropy dotyczyły nie tylko polityków, ale też przedsiębiorców, samorządowców i duchownych.