Jarosław Gowin o żarcie dotyczącym Jacka Kurskiego: "Czwarty koalicjant"
Jarosław Gowin przekazał, że ustawa nazywana "lex TVN" oraz propozycja podwyższenia podatków dla klasy średniej była "czerwoną linią", która zadecydowała o tym, że Porozumienie nie widzi dla siebie miejsca w Zjednoczonej Prawicy. Były wicepremier odniósł się także do osoby Jacka Kurskiego i Jarosława Kaczyńskiego.
- "Lex anty-TVN" i propozycja drastycznej podwyżki podatków dla klasy średniej to była ta czerwona linia, która przesądziła, że Porozumienie nie widzi dla siebie miejsca w Zjednoczonej Prawicy - przekazał na antenie TVN24 były wicepremier.
Jarosław Gowin odniósł się także do spotkania z Andrzejem Dudą, które miało odbyć się w połowie sierpnia. - Liczyłem, że będę mógł przekazać panu prezydentowi nie tylko swoją opinię, ale także swój stan wiedzy o nastawieniu naszych amerykańskich partnerów do tej ustawy - wyjaśnił lider Porozumienia.
- Do rozmowy nie doszło, ale mam wrażenie, że to w jaki sposób zachowaliśmy się jako Porozumienie w sprawie "lex TVN", jest jednym z ważnych elementów budujących nastawienie pana prezydenta, żeby zawetować tę ustawę - kontynuował polityk.
Gowin podkreślił, że jednym rozwiązaniem w sprawie "lex TVN", jakie on dopuszcza, jest zawetowanie przez prezydenta tej ustawy.
Zobacz też: Głos z Episkopatu ws. uchodźców na granicy. Biedroń zaskoczył: Bardzo to doceniam
Jarosław Gowin o kandydaturze Andrzeja Dudy
Były wicepremier przekazał, że decyzja Zjednoczonej Prawicy o wystawieniu kandydatury Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich w 2020 roku nie była pewna. - Był moment, że kandydatura Andrzeja Dudy była pod znakiem zapytania. Chodziło o odwołanie Jacka Kurskiego. Kursował taki żart, że Jacek Kurski jest czwartym koalicjantem - powiedział w programie "Rozmowa Piaseckiego" Gowin.
Polityk wyjaśnił, że w kuluarach mówiło się o tym, że kandydatem miał został Mateusz Morawiecki. Jednak premier miał namawiać do potrzymania kandydatury Dudy.
Jarosław Gowin przekazał również, że Jarosław Kaczyński jest zdeterminowany, aby utrzymać większość parlamentarną co najmniej do wiosny.
- Każdy z moich posłów był poddawany różnym formom perswazji i kuszenia. Z całą pewnością Jarosław Kaczyński jest zdeterminowany, by utrzymać większość parlamentarną przynajmniej do wiosny - wyjaśnił były wicepremier.
Źródło: TVN24