Jarmarki bożonarodzeniowe 2022. Gdańsk, Warszawa, Kraków. W tym roku ceny na stoiskach szokują
Jarmarki bożonarodzeniowe to nieodłączny element świątecznego sezonu. Chociaż ich historia sięga średniowiecza, w wielu miastach organizowane są dopiero od kilku lat. W Polsce największym zainteresowaniem cieszą się świąteczne targi we Wrocławiu, Krakowie i Stolicy. W niektórych miastach stoiska pojawiły się już w połowie listopada.
Tradycja organizowania jarmarków bożonarodzeniowych wywodzi się ze średniowiecznych krajów niemieckojęzycznych. To właśnie w nich obecnie odbywają się największe i najpopularniejsze wydarzenia, w których biorą udział mieszkańcy oraz turyści. Jarmarków bożonarodzeniowych nie brakuje także w Polsce - w tym roku odwiedzających świąteczne stragany mogą jednak zaskoczyć panujące na nich ceny.
Jarmark bożonarodzeniowy Gdańsk. Ile potrwa?
W stolicy województwa pomorskiego świąteczny jarmark ruszył już 18 listopada - jako jeden z pierwszych w Polsce. Stragany ustawiono niemal w centrum miasta na Targu Węglowym - pozostaną tam przez pięć tygodni, aż do 23 grudnia. Wśród 155 stanowisk znajdują się również te, na których można kupić popularne potrawy i napoje. Ich cenami dzielą się m.in. uczestnicy jarmarku. Zgodnie z publikowanymi w sieci cennikami, w tym roku trzeba przygotować się na drożyznę. Jak przekazują internauci, za porcję grochówki trzeba zapłacić 28 złotych, za szaszłyk 42 zł a za pajdę chleba ze smalcem — w zależności od stoiska — od 11 do 24 złotych. Wysokie ceny czekają także koneserów popularnych napojów. Grzane piwo oraz grzane wino kosztują około 20 złotych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jarmark bożonarodzeniowy. Ta cena wzbudza największe kontrowersje
Jarmark bożonarodzeniowy 2022. Warszawa
Nieco później wystartował jarmark świąteczny, zorganizowany w Stolicy. Stoiska na Starym Mieście pojawiły się 26 listopada - pozostaną tam aż do 6 stycznia 2023 r. Warszawski jarmark bożonarodzeniowy również zszokował uczestników cenami. Jak przekazują, więcej niż przed rokiem trzeba zapłacić zarówno za jedzenie, jak i wyroby dostępne na stoiskach. Grzane wino, w zależności od stoiska i wielkości porcji, kosztuje średnio od 15 do 30 złotych. Droższe są także popularne, jarmarczne przekąski. Smażone oscypki kosztują około 5-10 złotych, kurtosze na jednym ze stanowisk można nabyć od 20 zł, a ziemniaki na patyku, za ok. 10 złotych.
Jarmark bożonarodzeniowy we Wrocławiu
Jarmark świąteczny, organizowany w stolicy Dolnego Śląska każdego roku cieszy się dużą popularnością wśród mieszkańców i turystów. W tym roku potrwa on od 18 listopada do 31 grudnia. Osoby, które chcą zakupić na straganach drobne pamiątki lub posilić się w czasie spaceru, muszą być przygotowane na ceny wyższe niż przed rokiem. Grzaniec kosztuje średnio 15-17 złotych. Za klasyczne przekąski, takie jak chleb ze smalcem i ogórkiem trzeba zapłacić ok. 21 zł. Cena kiełbasy z grilla waha się w okolicach 25 złotych, karkówka jest o 10 zł droższa. Sporo trzeba także zapłacić za świąteczne wyroby, takie jak bombki czy ozdoby - warto jednak pamiętać, że wiele z nich jest unikalna i wytwarzana ręcznie.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Jarmark bożonarodzeniowy Kraków
Świąteczne stragany pojawiły się także na płycie Rynku Głównego w Krakowie. Jarmark bożonarodzeniowy w stolicy Małopolski potrwa do 1 stycznia 2023 roku. W sieci pojawiły się już pierwsze zdjęcia, oferowanych przez sprzedawców wyrobów oraz ich cen. Za porcję pierogów, które są nieodłącznym elementem krakowskiego jarmarku, trzeba zapłacić około 32 złote. Pajda chleba ze smalcem kosztuje średnio 15 złotych - do tej ceny należy czasem doliczyć koszt dodatków, takich jak ogórek czy cebula. Popularny w regionie oscypek to koszt wahający się w granicach od 5 do 30 złotych - w zależności od wielkości sera. Sporo trzeba również zapłacić za rękodzieło oraz lokalne pamiątki.
Jarmark Bożonarodzeniowy 2022. Zmorą brak cen
Ceny wyższe niż przed rokiem będą obowiązywały niemal na wszystkich świątecznych jarmarkach. Powodem jest inflacja oraz rosnące koszty produkcji i dystrybucji towarów. W tym roku wielu internautów narzeka także na sprzedawców, którzy nie wystawiają cen produktów w widocznych miejscach. Takie działanie powoduje, że o ostatecznych kosztach zakupu produktu lub posiłku klienci dowiadują się tuż przed zakupem.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ.