Jared Kushner odwołał wizytę w Jerozolimie. To doradca i zięć Donalda Trumpa
Jared Kushner i prezydent USA Donald Trump przebywają na szczycie w Davos. Pierwszy z nich miał stamtąd lecieć prosto do Jerozolimy, ale zamiast tego wróci do Waszyngtonu.
W Yad Vashem w Jerozolimie w czwartek odbędzie się Światowe Forum Holokaustu. Uroczystości mają związek z obchodami 75. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau. Wydarzenie budzi kontrowersje, ponieważ organizuje je proputinowski oligarcha Wiaczesław Mosze Kantor.
Izraelskie media poinformowały teraz, że przyjazd do Jerozolimy odwołał bliski współpracownik prezydenta USA Jared Kushner. Amerykanin miał się spotkać m.in. z premierem Benjaminem Netanjahu i przywódcą partii "Blue and White" Bennym Gantzem. Rozmowy miały dotyczyć m.in. zapowiadanego planu pokojowego z Palestyńczykami.
Amerykańska administracja tłumaczy decyzję Jareda Kushnera pogodą w Szwajcarii i "utrudnieniami, które opóźniają i tak napięty już harmonogram". "Times of Israel" przekazało, że wpływ na decyzję urzędnika może mieć także zamieszanie w Stanach Zjednoczonych wywołane tematem impeachmentu Donalda Trumpa.
Przypomnijmy, że w Jerozolimie nie pojawi się także prezydent Andrzej Duda. Uroczystości organizuje proputinowski oligarcha, a sam Władimir Putin stwierdził ostatnio, że to Polacy wywołali II wojnę światową. Istnieje więc obawa, że fałszowania historii dopuści się również w Izraelu. Na jego zarzuty przedstawiciel Polski nie mógłby odpowiedzieć, bo organizatorzy nie zgodzili się, by lider naszego kraju zabrał głos na spotkaniu. W związku z tym Andrzej Duda odwołał swój przyjazd do Jerozolimy.
W środę żydowski dziennik "Haaretz" poinformował, że na uroczystościach zabraknie także Ronalda Laudera - przedsiębiorcy, dyplomaty i znanego na całym świecie żydowskiego działacza społecznego pełniącego od 2009 roku funkcję przewodniczącego Światowego Kongresu Żydów.
Źródło: Times of Israel