"Janusz, spasiba". Kowalski wściekł się. Uspokajał go Bosak
Poseł KO Witold Zembaczyński zaatakował Janusza Kowalskiego za to, że zasiadał w radzie nadzorczej polsko-rosyjskiej spółki. - Janusz, spasiba - krzyknął polityk. Kowalski następnie wybiegł na mównicę i zaatakował ojca polityka KO. Interweniować musiał Krzysztof Bosak.
23.05.2024 | aktual.: 23.05.2024 13:53
Poseł Koalicji Obywatelskiej Witold Zembaczyński zarzucił PiS "rozwijanie dywanu przed Federacją Rosyjską".
- Tylko w 2023 roku, za waszych rządów, doszło do zarejestrowania 84 podmiotów białoruskich w roli firm transportowych oraz 5 podmiotów rosyjskich. A potem te firmy transportowe, przed którymi rozwijaliście czerwony dywan z czerwoną gwiazdą, brały udział w blokowaniu polskiej granicy, protestach na granicy, realizując agendę Kremla - mówił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zaatakował także Janusza Kowalskiego, który będąc w PGNiG zasiadał w radzie nadzorczej EuRoPol Gazu, spółki polsko-rosyjskiej, która zarządzała polską częścią gazociągu jamalskiego.
- Janusz Kowalski w spółce należącej w ok. 50 proc. do rosyjskiego Gazpromu zarabiał, według mediów, ok. 60 tys. zł miesięcznie - mówił Zembaczyński. - Janusz, spasiba (po rosyjsku "dziękuję" - red.) - krzyknął poseł.
Kowalski atakuje ojca Zembaczyńskiego. "Jest mi wstyd"
W trybie sprostowania głos zabrał następnie Kowalski.
- Jestem dumny, że pracowałem w PGNiG i wyrzuciłem wszystkich Ruskich, których za czasów PO trzymaliście. Jestem dumny, że pracowałem w PGNiG i zbudował zespół, który wywalczył 6 mld zł od Gazpromu - mówił Kowalski.
Jest mi wstyd, że pana ojciec, prezydent z PO, chciał sprzedać E.on-owi, niemieckiemu partnerowi Gazpromu, 53 proc. akcji Energetyki Cieplnej Opolszczyzny. Twój tato... - mówił Kowalski, atakując byłego prezydenta Opola Ryszarda Zembaczyńskiego. Wtedy mikrofon wyłączył mu prowadzący obrady wicemarszałek Krzysztof Bosak.
- Panie pośle, panie pośle, panie pośle... - mówił Bosak, jednak Kowalski kontynuował swoją tyradę. Wicemarszałek następnie pouczył posła, że udzielił mu głosu wyłącznie w trybie sprostowania, a nie w celu personalnego ataku innego polityka.
Czytaj więcej: