Janusz Piechociński edukuje na Wielkanoc
Z okazji świąt wielkanocnych były wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński zamieścił na swoim twitterowym profilu prawie 30 wpisów na temat jajek. Z postów można się wiele dowiedzieć m.in. tego, że do zniesienia jaj nie potrzeba koguta. Internautom spodobał się temat.
16.04.2017 | aktual.: 28.03.2022 12:56
Piechociński na Twitterze tłumaczył, co oznaczają poszczególne cyfry w kodach umieszczanych na jajkach. W jego postach nie zabrakło też liczb. Napisał m.in. jaką część rynku stanowią jaja z chowu klatkowego, a także ile wynosi powiedzchnia klatki dla kur.
- Dylematu, co powstało pierwsze – jajo czy kura – nie rozwiązano do dziś, jednak doskonale wiadomo, jak jajo się formuje. Jego ukonstytuowanie w jajowodzie trwa 23 godziny i 45 minut. Najpierw powstaje żółtko, następnie białko, a dopiero na końcu skorupka, której kolor zależy od gatunku kury - czytamy.
Publikowane przez Piechocińskiego na Twitterze ciekawostki spotkały się z zainteresowaniem internautów. Jedni dziękowali za możliwość zdobycia nowej wiedzy, inni komentowali, a kolejni zadawali dodatkowe pytania. Do dyskusji włączył się również polityk Marek Borowski, były wicepremier i minister finansów i marszałek Sejmu.
Nie można oprzec się wrażeniu, że Piechociński podszedł do tematu w sposób poważny w przeciwieństwie do internautów. Można jednak dopatrzyć się dystansu w jego wypowiedziach. Skomentował bowiem komentarz jednego z intenautów: "No bez jaj!". - Jak bez jaj rozmawiać o jajach? - zapytał.
Źródło: Twitter