Janusz Kowalski zirytowany. Odwołany wiceminister zagroził kontrolą w KPRM
W sobotę Janusz Kowalski został zdymisjonowany z funkcji wiceministra aktywów państwowych. Jak ustalił nieoficjalnie reporter WP Mariusz Gierszewski, do dymisji przyczynił się wyciek założeń nowej strategii premiera Mateusza Morawieckiego. Według współpracowników szefa rządu polityk Solidarnej Polski miał robić zdjęcia prezentacji "Nowego Ładu" podczas spotkania w KPRM. O skomentowanie tych doniesień poprosiliśmy byłego już wiceministra. - Ja w ogóle nie znam tej informacji, to jest jakaś kompletna bzdura - oznajmił Janusz Kowalski w programie WP "Newsroom". Podkreślił, że rozpowszechniane na jego temat informacje "to fake newsy". - Jest to duży problem, że kilku młodych ludzi w KPRM, w spółkach skarbu państwa, zamiast ciężką pracą zajmuje się wypuszczaniem nieprawdziwych informacji - dodał polityk. Zapowiedział jednocześnie, że "jeśli jeszcze raz ktoś coś takiego wypuści, to zjawi się tam z kontrolą poselską i zada pytanie o aktywność tych osób". - Nie może być tak, że ZP rozbijana jest komunikacyjnie przez grupę młodych ludzi, którzy chyba pomylili się i zapomnieli o tym, że służą Rzeczpospolitej i mają wypełniać swoją rolę w administracji rządowej, a nie puszczać fake newsy - zaznaczył Kowalski.